Filip Małgorzaciak: Możemy grać jeszcze lepiej

Podopieczni Michała Barana w nowym roku nie zwalniają tempa. Kolejnym rywalem biało-zielonych z Krosna będzie Biofarm Basket Poznań.

Jakub Artych
Jakub Artych

Drużyna z Krosna od wielu tygodni utrzymuje wysoką formę. Gdyby nie porażka z Max Elektro Sokołem Łańcut, bilans drużyny z Podkarpacia byłby fenomenalny. Na obecny wynik włodarze i kibice Miasta Szkła z pewnością jednak nie mogą narzekać. - Wydaje mi się, że jest jeszcze dużo do poprawienia i możemy grać jeszcze lepiej - przyznaje Filip Małgorzaciak.

WP SportoweFakty: Nie macie litości dla przeciwników? Ponownie rzuciliście swoim rywalom ponad 100 punktów.

Filip Małgorzaciak: Faktycznie to już drugi mecz, w którym rzucamy 100 punktów. Należy się tylko cieszyć z dobrej gry ofensywnej.

Pojawią się głosy, iż drużyna z Krosna przewyższa większość zespołów w I lidze o klasę. Czujecie ogromną moc?

- Każdy zespół w lidze ma inny cel. Naszym jest awans do ekstraklasy i o tym myślimy z meczu na mecz. Czujemy się dobrze jako drużyna i to jest chyba nasza moc.

Trudno jest utrzymać koncentracje, wygrywając mecz za meczem w takich rozmiarach?

- Wiadomo, że wygrywając różnicą 20-30 punktów to koncentracja troszkę siada. My jednak musimy sobie z tym radzić i w takiej sytuacji ćwiczyć to w czym jeszcze mamy braki.

Nie macie obaw, iż wysoka forma przyszła zbyt wcześnie? Jak wiadomo, kluczowe spotkania odbędą się w kwietniu i w maju.

- Dokładnie zgadzam się z tobą, że kluczowe mecze będą w kwietniu i maju. Czy jest to nasza optymalna forma? Wydaje mi się, że jest jeszcze dużo do poprawienia i możemy grać jeszcze lepiej.
Małgorzaciak: Kluczowe mecze będą w kwietniu i maju Małgorzaciak: Kluczowe mecze będą w kwietniu i maju
Odgrywasz coraz większą rolę w zespole z Krosna. Spodziewałeś się przed sezonem, iż może to wszystko tak dobrze wyglądać?

- Tak, moja rola w zespole w porównaniu do poprzedniego sezonu uległa zmianie. Po kontuzji Krzysia Krajniewskiego dostałem szanse grania w większym wymiarze czasowym i tę szansę wykorzystuję.

Która drużyna będzie dla was większym zagrożeniem? Max Elektro Sokół Łańcut czy Legia Warszawa?

- Zarówno Legia Warszawa jak i Sokół Łańcut to drużyny z czołówki tabeli. Nie można wskazać na jedną.

Wspomniałem przed chwilą o drużynie ze stolicy. Myślicie już trochę o spotkaniu z Legią? Rywale zrobią wszystko, aby zrewanżować się wam za porażkę w pierwszym meczu.

- Nie. Trener przestrzega nas przed myśleniem o spotkaniu w Warszawie. Mamy teraz mecz z Poznaniem, do którego podchodzimy jak do każdego innego rywala. W tej lidze nie można nikogo lekceważyć. Wiem, że zrobią wszystko, aby zrewanżować się za pierwszy mecz. My oczywiście zrobimy wszystko, aby odnieść kolejne zwycięstwo.

Rozmawiał Jakub Artych

Czy Miasto Szkła Krosno pewnie pokona beniaminka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×