Niebotyczny konkurs wsadów w NBA! Zach LaVine i Aaron Gordon dali popis!
Premierowy został oceniony przez jury na 45 punktów, a drugi otrzymał ich 49, więc Gordon bez problemów awansował do wielkiego finału.
To było to, o czym wszyscy marzyli
Maskotka Magic zaczęła się kręcić, poziom trudności się zwiększył, a zachwytu nad wyczynem Aarona nie krył sam Dikembe Mutombo. 20-latek wsadził piłkę w stylu Karla Malone'a. Tym razem nawet wybredny O'Neal nie wahał się, aby dać dziesięć.
Zach LaVine pokazał, iż też to potrafi:
Poziom wsadów stał na tak niebotycznym poziomie, iż jury przyznawało maksimum punktów obu zawodnikom także przez ich dwie następne próby. Oznaczało to więc, że cały czas nie znamy zwycięzcy i króla wsadów. Ich wyczyny trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy.