Demonte Harper królem parkietu. "Musieliśmy dać z siebie wszystko i daliśmy"

WP SportoweFakty / Marcin Chyła
WP SportoweFakty / Marcin Chyła

Bez wątpienia najlepszym zawodnikiem pierwszego dnia Dąbrowa Górnicza Basket Cup był amerykański obwodowy Energi Czarnych Słupsk Demonte Harper. Lider Czarnych Panter otarł się o triple double, a jego zespół zagra w półfinale Pucharu Polski.

27 punktów, 10 asyst i 9 zbiórek. Do tego pięć przechwytów, dziewięć wymuszonych fauli i pełne 40 minut na parkiecie. Dokładnie tak wyglądał dorobek Demonte Harpera w czwartkowym ćwierćfinale Dąbrowa Górnicza Basket Cup.

Amerykanin był bezlitosnym katem MKS-u Dąbrowa Górnicza i to dzięki niemu Energa Czarni Słupsk w sobotę stanie do półfinałowej rywalizacji z Rosą Radom. Przy ogromnych problemach kadrowych na pewno wygraną nad gospodarzami turnieju można nazwać niespodzianką. Do Dąbrowy Górniczej nie przyjechali Mantas Cesnauskis i Folarin Campbell, a już na miejscu okazało się, że nie zagra Jerel Blassingame.

- Zdawaliśmy sobie doskonale sprawę z tego, jakim składem dysponujemy. Z tego jakie mamy problemy i jak wąską rotację. Nie pozostało nam nic innego, jak tylko wyjść na boisko, zagrać twardo i dać z siebie wszystko. Tak też uczyniliśmy i to dało nam wygraną - komentuje Harper.

Sam Amerykanin nie odniósł się do swoich popisów. - Na wygraną zapracowaliśmy wszyscy, jako zespół. Każdy z nas wykonał swoją pracę i to było najważniejsze - dorzucił.

Zdecydowanie występ swojego podopiecznego skomplementował natomiast trener Donaldas Kairys, dla którego Harper był bohaterem tego meczu i w jego opinii tylko on mógł sprawić, że to właśnie Energa Czarni wygrali ten mecz.

- Demonte doskonale dostosował się do swojej roli w tym meczu. Jest silny, szybki, inteligentny i pokazał znakomitą koszykówkę w tym meczu. Miał wielki wkład w sukces naszego zespołu i jeżeli ktokolwiek mógł tego dokonać, żeby rozegrać tak znakomite zawody, to mógł to zrobić tylko on - skomplementował swojego podopiecznego Kairys.

W półfinale słupszczanie rywalizować będą z Rosą Radom.

Zobacz wideo: Aubameyang czy Lewandowski? Niemieccy dziennikarze zgodni

Źródło: TVP

Źródło artykułu: