TBL: Kto lepszy w starciu outsiderów?
W niedzielę w Lublinie dojdzie do starcia outsiderów Tauron Basket Ligi. Start, zajmujący ostatnie miejsce w ligowej tabeli, zmierzy się z Siarką Tarnobrzeg, która plasuje się na 15. lokacie.
Pod wodzą serbskiego trenera zespół przegrał dziewięć meczów z rzędu. Klubowi działacze nie mieli wyjścia i musieli zwolnić Radovicia. Jego miejsce zajął... Sikora, który pełnił rolę asystenta.
Ta zmiana nie wpłynęła jednak na wyniku lubelskiej drużyny. Pod wodzą polskiego szkoleniowca Start przegrał pięć meczów. W środę lublinianie zaprezentowali się z całkiem niezłej strony z Rosą Radom. W wielu momentach meczu to oni dyktowali warunki gry i mieli optyczną przewagę. Na nic to się jednak zdało, ponieważ to radomianie wyszli zwycięsko z tego pojedynku.
- Ten mecz pokazał, że jednak możemy walczyć jak równy z równym z tak klasowym zespołem, jakim jest Rosa. Szkoda tego spotkania, bo trochę nie z własnej winy je przegraliśmy - mówi Marcin Salamonik, gracz Startu.W ostatniej kolejce tarnobrzeżanie musieli uznać wyższość Polskiego Cukru Toruń, który pewnie wygrał 84:59. Gospodarze trafili zaledwie 18/56 prób z gry. Inne statystyki również nie pozostawiają złudzeń. Zaledwie osiem asyst i aż 18 zbiórek mniej od przeciwnika to obraz tego, co działo się w Tarnobrzegu.
- Rzutowo było fatalnie. Słaba skuteczność z osobistych, za trzy 17 rzutów i tylko dwa trafione. Przegraliśmy wyraźnie zbiórkę. Wszystko po trochu się dołożyło do porażki. Fakt, że po pierwszej połowie byłem mocnym optymistą. Wydawało się, że zaskoczymy, bo takimi niuansami przegrywaliśmy te dwie kwarty - mówił po meczu Zbigniew Pyszniak, trener Siarki.
W pierwszym spotkaniu tych drużyn znacznie lepsi były tarnobrzeżanie, którzy wygrali 85:73. Najlepszym strzelcem zespołu Siarki był Daniel Wall, autor 19 punktów.
Mecz Start Lublin - Siarka Tarnobrzeg odbędzie się w niedzielę, o godz. 18:00.