Pewna wygrana mistrzów w Gdyni. Asseco musi poczekać jeszcze na play-off

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Mistrzowie Polski z Zielonej Góry pewnie pokonali w Gdyni tamtejsze Asseco. Przy takim wyniku gospodarze nadal nie mają zapewnionego udziału w fazie play-off. Stelmet BC z kolei powiększa przewagę na szczycie Tauron Basket Ligi.

Przed meczem zastanawiano się jak do spotkania podejdą mistrzowie Polski z Zielonej Góry, którzy mają już zapewniony fotel lidera przed fazą play-off. Podopieczni Saso Filipovskiego ostatecznie wygrali w Trójmieście pewnie i bez większego nakładu sił.

Początek meczu należał do zielonogórzan. Pod koszem dominował Dejan Borovnjak, a jego koledzy dołożyli kilka trójek z obwodu i przewaga Stelmetu szybko osiągnęła dwucyfrowy pułap.

Młodzież z Gdyni podjęła jednak rękawice w drugiej ćwiartce. Rywale nieco się rozluźnili, co gospodarze wykorzystali i wyszli nawet na prowadzenie. Gdy wydawało się, że Asseco wygra pierwszą połowę, zza linii 6,75 trafił Mateusz Ponitka.

Po przerwie zespół z Winnego Grodu spokojnie zaczął marsz w kierunku wygranej. Coraz skuteczniejszy był Ponitka, a do zdobywania punktów dołączyli się również Łukasz Koszarek i Dee Bost.

Ostatecznie koszykarze Stelmetu BC wygrali różnicą 16 punktów realizując chyba wszystkie zamierzone cele. Filipovski dużo rotował składem, a jego podopieczni sięgnęli po triumf najmniejszym możliwym nakładem sił.

Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu okazał się Ponitka, który wywalczył 15 oczek. Skrzydłowy Stelmetu długo czekał na swoje pierwsze punkty, jednak ostatecznie pokazał swój niemały potencjał, przypominając się z dobrej strony kibicom Asseco.

Wśród pokonanych najskuteczniejszy okazał się Piotr Szczotka, a na parkiecie nawet sekundy nie spędził Przemysław Frasunkiewicz.

Wszyscy w Gdyni mają nadzieję, że Stelmet BC Zielona Góra jeszcze raz w tym sezonie zawita do Trójmiasta, a będzie to spotkanie fazy play-off. Asseco musi jednak powalczyć o miejsce w ósemce, bo naciska PGE Turów Zgorzelec. Ekipa Tane Spaseva ma wszystko w swoich rękach, bowiem przed własną publicznością musi ograć Siarkę Tarnobrzeg. W innym przypadku Asseco będzie musiało patrzeć na wynik Turowa.

Asseco Gdynia - Stelmet BC Zielona Góra 55:71 (14:23, 18:10, 12:18, 11:20)

Asseco: Szczotka 12, Hickey 7, Żołnierewicz 7, Kowalczyk 6, Matczak 6, Kaplanović 6, Parzeński 5, Czerlonko 3, Jankowski 3, Frąckiewicz 0, Konopatzki 0.

Stelmet BC: Mateusz Ponitka 15, Moldoveanu 12, Bost 12, Koszarek 11, Borovnjak 8, Zamojski 6, Djurisić 5, Szewczyk 2, Hrycaniuk 2, Gruszecki 0, Marcel Ponitka 0.
 
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
Henryk
19.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powiem krótko, brawo Zastal !. 
avatar
FalubazKing
19.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Strasznie przykro się patrzy na tabelę wobec wyników Ślaska Wrocław.. Nie ujmując żadnej innej drużynie, przed sezonem spodziewałem się ich w pierwszej ósemce.
Oczywiście teraz Śląsk jest duużo
Czytaj całość
avatar
fazzzi
19.04.2016
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Bez większych emocji Mistrz wykonał robotę. Niektóre akcje nie przystoją Mistrzowi. Ale cel osiągnięty bez strat i energią też nie szafowano. Brawo Stelmet... lekcja dla młodych koszykarzy... t Czytaj całość