Amerykanin jest świetnie znany kibicom znad Wisły. W Polsce występował w latach 2010-2015, reprezentując barwy Kotwicy Kołobrzeg, AZS-u Koszalin i King Wilków Morskich Szczecin. Darrell Harris nie ukrywa, że w naszym kraju czuje się doskonale. Kilka lat temu założył tutaj rodzinę i teraz będzie ubiegał się o polski paszport.
- Rozpocząłem całą procedurę. Wszystko jest na dobrej drodze - deklaruje amerykański środkowy, który ostatni sezon spędził w Grecji.
Harris był bardzo ważną postacią Koroivos Amaliadas. W trakcie rozgrywek sternicy AZS-u Koszalin zagięli na niego parol, ale ostatecznie zawodnik nie zdołał rozwiązać swojej umowy.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Pobyt w Grecji uważam za bardzo udany. To było ciekawe doświadczenie, które wiele mnie nauczyło. Myślę, że po tym sezonie jestem znacznie lepszym koszykarzem - podkreśla Harris.
Teraz koszykarz jest bez kontraktu i jego powrót do TBL nie jest wykluczony. W kuluarach mówi się, że jego osobą znów zainteresowali się działacze koszalińskiego AZS-u. W nowo-tworzonym się zespole Harris byłby pierwszą opcją w ataku.
- Nie rozmawiałem jeszcze z moim agentem na temat przyszłego sezonu. Jeśli AZS widziałby mnie w składzie, to taką ofertę na pewno bym rozważył. Ale nie wszystko zależy ode mnie - tłumaczy amerykański środkowy.
Paszport niewątpliwie bardzo ułatwiłby życie w naszym kraju zarówno Harrisowi, jak i jego pracodawcy, która zyskałby świetnego gracza, mogącego grać na parkiecie jako Polak. Czy klub z TBL sięgnie po jego osobę?