Jarosław Krysiewicz: Miałem interesującą ofertę, ale dobrze mi w Kutnie

Jarosław Krysiewicz potrzebował kilka dni do namysłu. Związane to było z faktem, że inny klub był nim poważnie zainteresowany. - Ostatecznie wybrałem ofertę Polfarmexu. Dobrze mi tutaj - podkreśla 50-letni szkoleniowiec.

[tag=4314]

Jarosław Krysiewicz[/tag] nadal będzie prowadził zespół Polfarmexu Kutno. 50-letni trener w minionych rozgrywkach zajął z drużyną siódme miejsce w rozgrywkach TBL. Po zakończeniu sezonu szkoleniowiec miał ciekawą ofertę z innego klubu, ale ostatecznie pozostał w Kutnie.

- Mój kontrakt w Kutnie automatycznie uległ przedłużeniu po awansie do play-offów, ale potrzebowałem nieco czasu do namysłu. Wzięło się to stąd, że otrzymałem ciekawą ofertę z innego klubu, ale doszedłem do wniosku, że pozostanie w Kutnie będzie najlepszym rozwiązaniem - mówi nam szkoleniowiec.

50-letni Krysiewicz jest bardzo związany z Kutnem. W Polfarmexie pracuje już od 2011 roku. W tym czasie udało mu się awansować z zespołem do Tauron Basket Ligi.

- Nie ukrywam, że bardzo dobrze czuję się w Kutnie. Tworzymy zgraną grupę z moimi asystentami. Każdy zna swoją rolę. Pracujemy, nie ma żadnych zgrzytów. Z każdym rokiem są coraz lepsze wyniki. Uważam, że na pewno to dobre miejsce do pracy - tłumaczy Krysiewicz.

Po przedłużeniu umowy z trenerem Krysiewiczem, działacze Polfarmexu koncentrują się na budowie zespołu. Ważne kontrakty z klubem mają Jacek Jarecki, Michał Gabiński i Mateusz Bartosz.

Komentarze (0)