Pięciu zawodników wyjechało ze zgrupowania

Reprezentacja Polski, która przygotowuje się do eliminacji do EuroBasketu, ma za sobą tydzień treningów w Wałbrzychu. Mike Taylor podziękował za współpracę piątce koszykarzy. W poniedziałek spodziewany jest za to przyjazd A.J. Slaughtera.

W sobotę (23 lipca) kadrowicze po raz pierwszy stawili się na treningu w Wałbrzychu. Tym samym rozpoczął się trzeci rok pracy Mike Taylora z reprezentacją Polski. Amerykański szkoleniowiec w tym roku postanowił nieco zmienić formułę i na pierwszy obóz zaprosił 20 graczy, w tym zawodników z kadry "B" i U20.

Nowi koszykarze (Filip Matczak, Jakub Parzeński, Jarosław Zyskowski junior, Marcel Ponitka, Dominik Olejniczak i Maciej Bender) mieli poznać i uczyć się systemu gry, który preferuje trener Taylor i jego sztab ludzi.

- Pierwszy raz zaprosimy na zgrupowanie kilku młodych zawodników z rozszerzonej reprezentacji oraz z kadry U20. Naszym celem jest nie tylko pokazać im jak pracujemy, ale też żeby zdobywali kolejne doświadczenia - mówił Taylor.

Podczas pierwszego tygodnia treningów amerykański szkoleniowiec nie oszczędzał zawodników. Każdego dnia odbywały się dwie sesje treningowe, które trwały po 2-3 godziny. Koszykarze pod okiem Dominika Narojczyka mocno pracowali nad przygotowaniem motorycznym. - To był intensywny tydzień. Sporo zdrowia pozostawiliśmy na parkiecie - powtarzali zgodnie zawodnicy.

ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W sobotę w Wałbrzychu odbył się wewnętrzny sparing, który zakończył pierwszy etap przygotowań do eliminacji do EuroBasketu.

Po nim Mike Taylor dokonał wstępnej selekcji. Podziękował za współpracę piątce koszykarzy. To: Matczak, Parzeński, Zyskowski junior, Marcel Ponitka i Bender. Z nowych w kadrze pozostał nadal Dominik Olejniczak.

W niedzielę kadrowicze mają dzień wolnego. W poniedziałek wracają do treningów. Wtedy też spodziewany jest przyjazd A.J. Slaughtera, który o miano pierwszego rozgrywającego powalczy z Łukaszem Koszarkiem.

Źródło artykułu: