Reprezentacja Polski od dwóch tygodni przebywa w Wałbrzychu. Tutaj w ośrodku Aqua Zdrój szykuje formę na mecze eliminacji do mistrzostw Europy, które za rok odbędą się w czterech państwach (finałowy turniej w Turcji).
W piątek zespół Mike'a Taylora rozegrał pierwsze spotkanie w okresie przygotowawczym. W zamkniętym dla publiczności meczu Biało-Czerwoni wygrali z Holandią 84:79.
- W Wałbrzychu przebywamy od dwóch tygodni. Przez ten okres trenowaliśmy naprawdę ciężko. Uczyliśmy się systemu, który preferuje trener Mike Taylor. Teraz będziemy go doszlifowywać podczas kolejnych treningów i meczów sparingowych - tłumaczy Adam Waczyński, który był najskuteczniejszym zawodnikiem polskiej reprezentacji.
Nowy gracz Unicai Malaga zdobył 14 punktów. Imponował skutecznością, ale także selekcją rzutów. Jak na strzelca przystało - trafiał z wolnych pozycji, które wypracowali mu koledzy. Waczyński podkreśla, że czuje duży głód gry.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Niewiadoma: Trzeba jechać mądrze i asekuracyjnie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Jestem spragniony koszykówki. W tym roku kalendarzowym nie miałem za dużo okazji do gry. Troszeczkę wyszedłem z rytmu przez te kontuzje i bardzo czekałem na to, jak rozpoczną się mecze sparingowe i będę mógł znów poczuć rytm meczowy - przyznaje.
Przypomnijmy, że reprezentant Polski podczas spotkania z Herbalife Gran Canaria (2 kwietnia) nabawił się kontuzji ręki. Adam Waczyński walczył o piłkę, która leciała na aut, ale podczas interwencji tak nieszczęśliwie wpadł w bandę ledową, że rozciął lewą dłoń. Następnego dnia zawodnik przeszedł zabieg. Operacja przebiegła po myśli lekarzy, którzy pozszywali ścięgna w lewej dłoni.
Zawodnik wrócił do treningów na początku maja, ale sztab szkoleniowy nie zdecydował się od razu go włączyć do meczowego składu. Waczyński musiał cierpliwie czekać na swoją szansę, którą otrzymał w ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego.
- Dużo w tym czasie pracowałem nad lewą ręką. Uważam, że to w przyszłości może zaprocentować, ponieważ wszyscy wiedzą, że jestem praworęczny, a teraz będę mógł spokojnie zaatakować na lewą stronę - wyjaśnia zawodnik.
W zbliżających się eliminacjach do EuroBasketu Waczyński ma być jedną z czołowych postaci w ekipie Mike'a Taylora. Pozycja koszykarza w kadrze z roku na rok rośnie. To odczuwa także sam zawodnik.
- Czuję, że moja pozycja w kadrze z każdym rokiem rośnie i idzie do góry. To naturalny rozwój i skok do przodu - podkreśla Waczyński.
Bardzo pozytywnie o koszykarzu wypowiada się także amerykański szkoleniowiec, który zaznacza, że w każdym momencie meczu może na niego liczyć.
- Adam z każdym rokiem robi ogromne postępy w grze. To jest zawodnik, który może zrobić naprawdę sporą karierę w Hiszpanii. Już teraz ma rozpoznawalne nazwisko, ale moim zdaniem podczas gry w Maladze jego notowania pójdą jeszcze mocniej do góry. Ciesze się, że mam takiego gracza w kadrze - mówi Mike Taylor.
Karol Wasiek z Wałbrzycha