- Jeszcze nie wiem, jaką decyzję podejmę w sprawie testowanych zawodników - mówił po poniedziałkowym meczu Artur Gronek, szkoleniowiec Stelmetu BC Zielona Góra. W nim obaj - Armani Moore i Akselis Vairogs - nie zachwycili.
W środę w starciu z CEZ Basketball Nymburk ze znacznie lepszej strony pokazał Moore, który zdobył 15 punktów i miał cztery zbiórki. Jego statystyki wyglądają znacznie bardziej okazale niż Vairogsa, który zaliczył zaledwie dwie zbiórki. Łotysz nie wpisał się na listę strzelców. Jego słaby występ najprawdopodobniej dał przepustkę Moore'owi do pozostania na dłużej w Zielonej Górze.
Atutem absolwenta Uniwersytetu Tennessee jest z pewnością wszechstronność. Amerykanin z powodzeniem może występować na pozycjach od 2 do 4. Jest uniwersalnym skrzydłowym, którego talent może rozwinąć się w Zielonej Górze.
Aczkolwiek trzeba pamiętać o tym, że jest on pierwszoroczniakiem na europejskich parkietach i trudno powiedzieć, ile zajmie mu adaptacja do nowych warunków. Doświadczenie i mądrość koszykarska stoją po stronie Vairogsa.
Nam udało się ustalić, że w czwartek władze Stelmetu BC mają poinformować o decyzji w sprawie testowanych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat: Daliśmy wielką plamę i teraz czas się odegrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}