- To będzie piękny i ciężki mecz - mówi cytowany przez oficjalną stronę rozgrywek Federico Pasquini, szkoleniowiec ekipy Banco di Sardegna Sassari - wtorkowego rywala Stelmetu BC Zielona Góra w rozgrywkach Basketball Champions League.
We włoskim teamie bardzo poważnie podchodzą do tego starcia. W kierunku mistrza Polski patrzą z ogromnym uznaniem. - Stelmet ma pełnię składu, mając pełną dziesiątkę zawodników w rotacji - dodaje.
Szkoleniowiec nie ma najmniejszych wątpliwości, że w składzie Stelmetu BC grają klasowi zawodnicy. - Musimy zwrócić szczególną uwagę na Jamesa Florence'a, który był najlepszym strzelcem Cibony przed rokiem. Znamy też doskonale Łukasza Koszarka, który występował we Włoszech w drużynie Caserty. Nie można również zapomnieć o takich graczach jak Thomas Kelati czy Julian Vaughn - oznajmia.
Pasuquini nie ma wątpliwości, że Stelmet BC w bieżącym sezonie najwięcej uwagi poświęca grze właśnie w Basketball Champions League. W jego opinii działacze klubu tak poważnie potraktowali mecz z jego zespołem, że... odwołali mecz ligowy w Kutnie.
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?
- Stelmet tak poważnie traktuje rozgrywki Basketball Champions League, że nie rozegrał meczu ligowego w weekend, żeby jak najszybciej zjawić się na Sardynii. Na miejscu byli już w niedzielę, chcąc mieć tutaj dwa pełne dni na przygotowanie się do meczu - oznajmił.
Wtorkowe spotkanie rozpocznie się na Sardynii o godzinie 20:30.