Asseco - Polfarmex: sentymentalna podróż Sebastiana Kowalczyka

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Ciekawie zapowiada się spotkanie Asseco Gdynia z Polfarmeksem. Goście chcą zrehabilitować się za wpadkę w meczu z AZS-em Koszalin, gospodarze zamierzają z kolei odnieść drugą wygraną z rzędu. Smaczkiem rywalizacji będzie powrót Sebastiana Kowalczyka.

Ekipa Asseco Gdynia wyraźnie odżyła po zwycięstwie na trudnym terenie w Słupsku (tam też wygrał Polfarmex Kutno). Żółto-niebiescy potrzebowali tej wygranej, bo wcześniej przegrali dwa spotkania w kiepskim stylu - z MKS-em Dąbrowa Górnicza i Miastem Szkła Krosno. O ile porażka na inaugurację była do przewidzenia, to raczej mało kto zakładał przegraną z beniaminkiem TBL.

- Wiem, że wiele osób nas skreśliło po dwóch pierwszych meczach, ale taki jest właśnie sport. Tutaj zdarzają się niespodzianki - mówił po zwycięstwie w Słupsku Przemysław Frasunkiewicz, dla którego była to debiutancka wygrana w roli trenera w PLK.

Asseco wychodzi na prostą. Potwierdzeniem lepszej dyspozycji ma być spotkanie z Polfarmeksem Kutno w niedzielę, które o 12:45 rozpocznie się w gdyńskiej Arenie (bezpośrednia transmisja w Polsacie Sport HD).

- Wciąż mamy sporo problemów w drużynie, ale pewne rzeczy zaczynają się krystalizować - uważa Frasunkiewicza, którego z pewnością cieszy informacja powrotu do zdrowia Mikołaja Witlińskiego (zmagał się ostatnio z urazem stawu skokowego).

ZOBACZ WIDEO Ronaldo zmarnował rzut karny, ale ustrzelił hat-trick! Real zbił Deportivo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

W Kutnie nastroje są zgoła odmienne po ostatniej kolejce, w której Polfarmex niespodziewanie wysoko przegrał na własnym boisku z AZS-em Koszalin 57:81. Podopieczni Jarosława Krysiewicza byli o klasę gorsi od Akademików, dla których była to pierwsza wygrana w sezonie.

- Wszystko co zrobiliśmy w tym meczu było złe. Daliśmy ciała. Zagraliśmy koszmarnie w każdym elemencie koszykówki - mówił opiekun Polfarmeksu, który zapowiada rehabilitację w starciu z Asseco.

Smaczkiem niedzielnej rywalizacji będzie powrót do Gdyni Sebastiana Kowalczyka, który przez cztery lata występował w tym mieście - rok w Starcie, a później w Asseco. To tutaj rozwinął swoje koszykarskie umiejętności. - Nigdzie nie dostałbym tyle szans, co w Gdyni. Te cztery lata zostaną w mojej pamięci na zawsze - podkreśla zawodnik Polfarmeksu.

Asseco Gdynia - Polfarmex Kutno / niedziela, 29.10.2016r., 12:45

Komentarze (0)