Euroliga: polskie drużyny w poszukiwaniu pierwszych zwycięstw

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Wisła Can-Pack Kraków w Pradze z kolei CCC Polkowice w Bourges - właśnie w tych miastach polskie drużyny postarają się w środę odnieść pierwsze zwycięstwa w Eurolidze. W obu przypadkach zadania będą piekielnie trudne.

Mistrzynie Polski w stolicy Czech zmierzą się z "dobrymi znajomymi", czyli ekipą ZVVZ USK. Biała Gwiazda w ostatnich sezonach rywalizowała z czeskim teamem i wspomnień raczej dobrych nie ma.

ZVVZ USK po raz kolejny zbudował silny zespół. Za rozegranie odpowiada doświadczona Laia Palau, na skrzydle ważnymi ogniwami są Marta Xargay czy Sonja Petrovic, a pod koszem dużą uwagę należy zwrócić na Kię Vaughn.

Bez wątpienia to właśnie czeski team jest faworytem środowego meczu, jednak Wisła Can-Pack udowodniła w starciu z Dynamem Kursk, że potrafi walczyć z najlepszymi w Europie. W doskonałej formie jest Ewelina Kobryn, a coraz lepiej z koleżankami rozumie się Meighan Simmons.

Postawa tych dwóch zawodniczek z pewnością będzie kluczowa dla ewentualnego dobrego wyniku Białej Gwiazdy w stolicy Czech.

Równie ciężkie zadanie czeka koszykarki CCC Polkowice. Pomarańczowe na wyjeździe zmierzą się z Tango Bourges Basket. We Francji nigdy nikomu nie gra się łatwo, a przekonały się o tym niejednokrotnie największe europejskie marki.

CCC przed tygodniem stworzyły niezapomniany spektakl z węgierskim zespołem Uniqa Sopron, który przegrały dopiero po dwóch dogrywkach. Teraz o triumf będzie jeszcze trudniej.

Polkowiczankom w odniesieniu pierwszej wygranej przeszkodzić będzie chciała m.in. była zawodniczka tego klubu Miljana Bojović, a jedną z liderek zespołu z Bourges jest Johannah Leedham - była Akademiczka z Gorzowa Wielkopolskiego.

"Polskie" mecze w 2. kolejce Euroligi:

ZVVZ USK Praga - Wisła Can-Pack Kraków / godz. 19:15
Tango Bourges Basket - CCC Polkowice / godz. 20:00

ZOBACZ WIDEO Piotr Nowak: Lechia na mistrza? Jeszcze na to za wcześnie

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)