Krzysztof Jakóbczyk dał show w meczu z liderem

Materiały prasowe / Tomasz Sokołowski / Krzysztof Jakóbczyk
Materiały prasowe / Tomasz Sokołowski / Krzysztof Jakóbczyk

Krzysztof Jakóbczyk idealnie wypełnił lukę po kontuzjowanym Brandonie Brownie, który z perspektywy ławki mógł oglądać popisy polskiego rozgrywającego.

[tag=23781]

Krzysztof Jakóbczyk[/tag] jest jednym z lepszych transferów Siarki Tarnobrzeg w ostatnim czasie. Po sezonie spędzonym w I lidze wrócił do PLK. Polski rozgrywający idealnie wykorzystuje szansę, którą otrzymuje od Zbigniewa Pyszniaka.

Na początku nowego sezonu imponuje formą. Zawodnik swoją dobrą dyspozycję potwierdził w spotkaniu z liderem PLK, Polskim Cukrem Toruń.

Już po sześciu minutach Jakóbczyk miał na swoim koncie 11 punktów. Ostatecznie zawodnik uzyskał 21 oczek, trafiając 5 z 7 "trójek". Polak był najskuteczniejszym zawodnikiem w swojej ekipie.

Jakóbczyk dwoił się i troił, ale ostatecznie zespołu nie uchronił od piątej porażki w tym sezonie. Twarde Pierniki wygrały 91:73.

- Mieliśmy utrudnione zadanie, bo graliśmy bez podstawowego rozgrywającego, Brandona Browna, i Marcina Malczyka, który świetnie spisuje się w defensywie. Bardzo nam ich brakowało. Uważam, że wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się podczas meczu. Nawiązaliśmy wyrównaną walkę, zasłużyliśmy na mniejszy wymiar kary - mówi zawodnik.

Krzysztof Jakóbczyk ze średnią 12,4 punktu na mecz jest trzecim strzelcem Siarki Tarnobrzeg.

ZOBACZ WIDEO Mocne opinie o Lewandowskim z Hiszpanii. Trafi do Realu? "Nie jest potrzebny"

Źródło artykułu: