Rosa - Asvel: kolejna dogrywka z udziałem wicemistrzów Polski?

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Już we wtorkowy wieczór Rosa Radom rozegra kolejny mecz w Basketball Champions League. Naprzeciwko stanie, zdaniem Wojciecha Kamińskiego, najbardziej atrakcyjny rywal w grupie C, Asvel Lyon.

Nie mają czasu na odpoczynek koszykarze Rosy Radom. W niedzielę mierzyli się z MKS-em w jednym z najciekawszych spotkań siódmej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki, a już we wtorkowy wieczór rozegrają kolejny mecz. W hali MOSiR podejmą Asvel Lyon, drugi obecnie zespół w tabeli Basketball Champions League.

Francuska drużyna znajduje się o dwie lokaty wyżej od swojego najbliższego przeciwnika, choć legitymuje się takim samym bilansem (trzy zwycięstwa i dwie porażki). Wicemistrzów Polski wyprzedza jedynie stosunkiem małych punktów.

Podopieczni J.D. Jacksona są jednym z faworytów do zajęcia pierwszego miejsca w grupie C. W dotychczasowych pojedynkach niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Openjobmetis Varese (82:83), następnie odnieśli triumf w Oldenburgu (81:79), by później przegrać na Litwie z KK Neptunasem Kłajpeda 67:81. Powetowali to sobie w starciu z PAOK-iem Saloniki (67:61), a także w pierwszym przed własną publicznością występie z BK Ventspils (83:68).

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego będą chcieli się zrehabilitować za porażkę 67:71 w Dąbrowie Górniczej. Zadanie nie będzie jednak łatwe. Wystarczy spojrzeć na skład ekipy z Lyonu: na obwodzie rzutem straszą Trenton Meacham i DeMarcus Nelson, a także doskonale znany w naszym kraju Walter Hodge, były zawodnik Stelmetu BC Zielona Góra. Pod koszem popłoch sieją bardzo efektownie i efektywnie grający Darryl Watkins, Adrian Uter czy Bandja Sy, którego kilka akcji znalazło się już w zestawieniach najbardziej efektownych zagrań BCL.

Rosa udowodniła w tym sezonie, że zdecydowanie lepiej spisuje się w rozgrywkach Ligi Mistrzów niż na krajowym podwórku. Kto wie, być może kibice zgromadzeni na trybunach i przed ekranami telewizorów znowu będą świadkami dogrywki, a nawet kilku? Wszystkie dotychczasowe spotkania wicemistrzów Polski przed własną publicznością kończyły się w dodatkowym czasie gry. Tak było zarówno z PAOK-iem (93:85), jak i EWE Baskets Oldenburg (66:70) oraz Muratbey Usak Sportif (83:77).

We wtorkowy wieczór w barwach radomskiej drużyny nie wystąpi jeszcze, zakontraktowany w poniedziałek Jordan Callahan.

Rosa Radom - Asvel Lyon / wtorek, 22.11.2016 / godz. 18:30 

ZOBACZ WIDEO Neapol tęskni za Milikiem. Włosi czekają na powrót Polaka

Komentarze (1)
avatar
sindbad
22.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siła rażenia jest po stronie Francuzów, mam jednak nadzieję, że sobie poradzą.
Do boju Rosa!