Derrick Rose: Stary Rose już nie wróci

AFP / Derrick Rose od sezonu 2016/17 gra w New York Knicks
AFP / Derrick Rose od sezonu 2016/17 gra w New York Knicks

Derrick Rose ma już po dziurki w nosie porównywania go do zawodnika, którym był przed kontuzjami kolan. Kibice tymczasem cały czas po jego efektownych akcjach lubią mówić lub pisać w internecie "zrobił to jak klasyczny Rose".

W tym artykule dowiesz się o:

Derrick Rose po pierwszych 14 meczach nowego sezonu zalicza średnio 15,8 punktów i 4,8 asysty. Obecny sezon jest jego pierwszym w New York Knicks, po tym jak siedem poprzednich lat kariery spędził w Chicago Bulls, którzy wybrali go z nr 1 draftu w 2008 roku. W 2011 roku Rose został wybrany najbardziej wartościowym graczem ligi (MVP), ale rok później w pierwszym meczu play-offów doznał fatalnej w skutkach kontuzji kolana. Potem przytrafiła się kolejna i w efekcie tego Rose rozegrał tylko 100 z 328 spotkań na przestrzeni czterech kolejnych sezonów.

Po rozegraniu 66 meczów w poprzednim sezonie, ten jest pierwszym od wielu lat, gdy czuje się zdrowy. W Nowym Jorku spisuje się solidnie i efektowne wjazdy pod kosz przeplata ze słabymi decyzjami rzutowymi, ale brakuje mu już w tym dawnego błysku i eksplozywności. Swoje kosmiczne umiejętności atletyczne utracił wraz z kontuzjami.

- Tego starego Rose'a już nie ma - powiedział "nowy", 28-letni gracz, który w tym sezonie zalicza o 10 punktów mniej, niż wtedy gdy otrzymywał nagrodę MVP. - Istotne jest to czy potrafię dalej grać w koszykówkę. Odpowiedź brzmi "potrafię" i w tym momencie nie powinno mieć znaczenia, co robiłem wcześniej.

Knicks rozpoczęli sezon od bilansu 7-7 i znajdują się obecnie na 7. miejscu w Konferencji Wschodniej. Rose jest ich trzecim strzelcem. Liderem wciąż jest Carmelo Anthony (22,5 punktu na mecz), ale szybko w górę pnie się 21-letni Kristaps Porzingis (21,0). Łotysz w 5 ostatnich meczach zaliczał średnio 25,0 punktów i 9,0 zbiórek, trafiając przy tym 11 rzutów z dystansu. Powoli wyrasta na najlepszego gracza drużyny z Nowego Jorku.

Swój następny mecz Knicks rozegrają w piątek. Podejmowali będą zajmujących 3. miejsce na Wschodzie Charlotte Hornets (8-5).

ZOBACZ WIDEO Neapol tęskni za Milikiem. Włosi czekają na powrót Polaka

Komentarze (1)
avatar
MaroNBA
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musiał zmienić styl gry po kontuzjach kolan, bo gdyby tego nie zrobił, to za 2 lata maks by wypadł z NBA bo kolan by już nie miał. Rose już nigdy nie będzie tym graczem sprzed kontuzji, oczywiś Czytaj całość