Artur Gronek zagrał na nosie niedowiarkom (komentarz)

PAP/EPA / Lech Muszyński
PAP/EPA / Lech Muszyński

To było zdecydowanie najlepsze spotkanie Stelmetu BC Zielona Góra. Po wtorkowym zwycięstwie kibice mistrza Polski mogą na chwilę odetchnąć. Zespół Artura Gronka ma kryzys za sobą, a polski szkoleniowiec zagrał na nosie niedowiarkom.

Na takie spotkanie czekali kibice Stelmetu BC Zielona Góra. W końcu mogli poderwać się z krzesełek i głośno krzyknąć: "Zastal kosz". Druga połowa w wykonaniu ich ulubieńców była koncertowa.

Mistrzowie Polski od stanu 37:48 grali jak z nut. W krótkim odstępie czasu podopiecznym Artura Gronka udało się odrobić straty, by później wypracować bezpieczną przewagę. Zielonogórzanie prowadzenia już nie oddali.

Stelmet BC zachwycił. Udowodnił, że drzemie w nim ogromny potencjał. Polski szkoleniowiec w kluczowym momencie trafił z "piątką". Znalazł takie ustawienie, w którym każdy z zawodników świetnie odnalazł się w swojej roli.

Łukasz Koszarek i James Florence kreowali grę, a Nemanja Djurisić z Vladimirem Dragiceviciem robili show w pomalowanym. Zabawili się z greckimi podkoszowymi. Swoje robił także Armani Moore, który coraz lepiej czuje się w europejskiej koszykówce. Amerykanin świetnie broni, poza tym dorzuca ważne punkty w ataku.

ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego trenera

Trzeba na chwilę zatrzymać się przy Dragiceviciu, który jak za pomocą czarodziejskiej różdżki odmienił grę Stelmetu BC. Czarnogórzec potrzebował zaledwie kilku treningów, by stać się ważną postacią w układance Artura Gronka. W trudnych momentach potrafi wziąć odpowiedzialność na siebie, nie boi się odważnych decyzji.

Najlepszy przykład? 36 minuta. Na zegarze +5 dla Stelmetu. Dragicević zbiera piłkę po niecelnym rzucie Djurisicia - jest sam pod koszem, może spokojnie oddać rzut, ale wycofuje piłkę na obwód. Oddaje ją w ręce Koszarka, który niepilnowany przez nikogo celnie przymierzył za trzy. Jure Zdovc tylko uśmiechnął się pod nosem. Wiedział, że Stelmet prowadzenia już nie odda.

Zobacz akcję Dragicevicia z Koszarkiem (od 1:10):

Powiedzmy sobie szczerze. To było wariactwo, co zrobił Czarnogórzec. Gdyby reprezentant Polski nie trafił, dostałby burę od Gronka i jego ludzi. Ale on wiedział, co robi. To stary lis, boiskowy cwaniak, którego brakowało w Stelmecie BC.

Z jego transferu najbardziej ucieszył się Koszarek. W końcu ma zawodnika, z którym może zagrać pick&rolle. Ten duet robi to doskonale. Ich zagrania spokojnie mogłyby się znaleźć w podręczniku w rozdziale: "pick&rolle - w jaki sposób korzystać".

Stelmet wychodzi z kłopotów. Kryzys zażegnany. Nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby stwierdzić, że takie właśnie zwycięstwa cementują drużynę. Dodają pewności siebie.

Podobnie jest z Arturem Gronkiem, który z każdym kolejnym spotkaniem nabiera cennego doświadczenia. 31-letni szkoleniowiec może do swojego CV wpisać triumf nad Jure Zdovcem. To spore osiągnięcie. Słoweniec w 2012 roku był uznany najlepszym trenerem w rozgrywkach Pucharu Europy. Wtorkowy mecz pokazał, że Stelmet pod jego wodzą może bić się z najlepszymi.

Karol Wasiek

Komentarze (16)
avatar
dziadek60
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artykuł mocno przesłodzony... ale Gronek tym meczykiem w pełni sobie na niego zasłużył. Brawo Zastal, brawo Gronek. Wygrajcie jutro z Asseco i a może krytykanci w końcu przestaną narzekać. 
avatar
Jurek Konwerski
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Po meczu z Węgrami też była euforia a potem w lidze ogromne lanie 
avatar
Łukaszek z Falubazu
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ale bzdury Wasiek napisał to był pierwszy mecz z Dragicevicem jako zawodnikiem na jakiejkolwiek "wartości" w tym meczu graliśmy na niego takiego meczu już będzie raczej z prostego powodu trener Czytaj całość
ko2
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na niczym nie zagrał! Po prostu jest wygrany mecz i bardzo się z tego wszyscy cieszymy,że chłopaki mimo wielu przeciwności wygrali w dobrym stylu !!! Wielkie dzięki, ale co do trenera jest be Czytaj całość
najlepszy z najlepszych
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
jedna (wymęczona) jaskółka wiosny nie czyni, jedyne na czym Gronek może zagrać to na flecie lub na klarnecie, za chwilę nadejdą kolejne blamaże w jego wykonaniu.