Po niedzielnym, pewnym zwycięstwie (83:70) nad Energą Czarnymi Słupsk w Hali Gryfia zawodnicy Rosy Radom zyskali dużą pewność siebie. Zdecydowanie poprawiło się morale po wcześniejszych, nie najlepszych występach przeciwko MKS-owi Dąbrowa Górnicza i Asvelowi Lyon.
W środowy wieczór podopieczni Wojciecha Kamińskiego zakończą pierwszą rundę fazy grupowej. Czeka ich piekielne wyzwanie, gdyż udali się do "jaskini lwa" - lidera grupy C, KK Neptunasa Kłajpeda. Drużyna z Litwy legitymuje się bilansem 5-1, a w pokonanym polu pozostawiła między innymi wspomnianego wcześniej mistrza Francji. Jedyną porażkę poniosła przed tygodniem, ulegając na wyjeździe BK Ventspils 61:66.
Najbliższy przeciwnik wicemistrzów Polski ma bogatą historię. Powstał bowiem w 1962 roku, a od 1993 nieprzerwanie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej za naszą wschodnią granicą. Ma za sobą udział w wielu europejskich rozgrywkach, jak Puchar Koracza, Liga VTB czy Euroliga.
Podopieczni doskonale znanego w Polsce Dainiusa Adomaitisa, byłego zawodnika Anwilu Włocławek czy Śląska Wrocław, grają bardzo zespołową koszykówkę. Najlepszym strzelcem ekipy z Kłajpedy jest Jimmy Baron, notujący średnio 13,7 punktu na mecz.
Środowe spotkanie będzie miało większe znaczenie dla Tyrone'a Brazeltona. W sezonie 2013/2014 grał bowiem w Neptunasie, zdobywając z nim wicemistrzostwo Litwy. Na międzynarodowej arenie w barwach Rosy zadebiutuje z kolei Jordan Callahan.
Neptunas Kłajpeda - Rosa Radom / środa, 30.11.2016 / godz. 18
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Mecz z Serbią otworzył nam drogę do tytułu mistrza świata