Sensacja w Koszalinie! AZS wygrał z Rosą

PAP / Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz

Ależ niespodzianka w Koszalinie! AZS, który w tym sezonie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, stoczył wyrównany i emocjonujący bój z wicemistrzem Polski. Akademicy w końcówce zachowali zimną krew i wyszarpali zwycięstwo nad Rosą Radom.

Drużyna Piotra Ignatowicza w tym sezonie zazwyczaj zawodzi, zwłaszcza we własnym obiekcie. Przed meczem z wicemistrzem koszalinianie nie mieli na swoim koncie żadnego domowego zwycięstwa, a do tego notowali kolejną serię porażek. Tym razem licznik zatrzymał się na trzech.

Ale powiedzmy sobie szczerze - triumf gospodarzy to nie zasługa jakiejś przemiany czy nagłego olśnienia. Nie, akademicy po raz kolejny zagrali kiepsko. Popełnili mnóstwo błędów, mieli długie przestoje w ofensywie, gdzie generalnie radzili sobie nie najlepiej. Mimo tego mogli świętować.

Zadanie ułatwili im wicemistrzowie Polski. Osłabiony zespół Wojciecha Kamińskiego nie miał tylu opcji w ofensywie. Poza tym nie stanowił żadnego zagrożenia na dystansie. Radomianie spudłowali aż 14 z 15 rzutów za trzy. Do tego brakowało wsparcia ze strony zmienników. Po raz ostatni Rosa zagrała tak kiepsko w ataku miesiąc temu - w meczu z Polpharmą, w którym również przegrała.

AZS do wygranej poprowadził Remon Nelson. Amerykanin był zdecydowanie najlepszym strzelcem drużyny. 26-letni zawodnik uzbierał 21 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty i 5 przechwytów. U gości najskuteczniejszy był Jordan Callahan, który zdobył 20 punktów.

Koszalinianie zapisali na swoje konto trzecią wygraną, zaś wicemistrz kraju doznał piątej porażki.

AZS Koszalin - Rosa Radom 63:62 (19:22, 12:15, 16:11, 16:14)

AZS: Nelson 21, Zalewski 12, Stelmach 10, Manigault 7, Harris 7, Nowakowski 2, Sikora 2, Wall 1, Wadowski 1, Brown 0.

Rosa: Callahan 20, Zyskowski 11, Bell 9, Sokołowski 9, Jackson 9, Bojanowski 2, Bonarek 2, Adams 0, Zegzuła 0, Witka 0.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neuer zaskoczył wszystkich piłkarzy Bayernu

Komentarze (5)
avatar
Zatrab
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Radom na papierze ma skład który w porywach mógłby ograć każdą drużynę w PLK... Coś się jednak dzieje że w Europie dają z siebie wszystko a w Polsce już nie. To już zadanie trenera by przed mec Czytaj całość
avatar
Ziomuś 30
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężkie zadanie póki co mają kibice z Radomia, ciekawe kiedy Radom się przełamie. 
avatar
Anwil ponad wszystko
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
olewa? haha :) Brazelton to byla sila Rosy, niby Callahan dobrze gra, ale to juz nie bedzie to. Tam te zwyciestwa w Lidze Mistrzów to glownie zasluga Brazeltona, bral ciezar gry na siebie, rzuc Czytaj całość
avatar
fazzzi
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba jednak ma to związek z rotacją;) Graty Koszalin bo to niewątpliwy sukces. 
avatar
clubb
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mam wrażenie, że Rosa na razie olewa polską ligę to znaczy bardziej zależy jej na europie.