Małopolska drużyna miała dość wysoko zawieszoną poprzeczkę. Przyjezdni od początku wywierali presję i przez pewien fragment cieszyli się nawet prowadzeniem. Byli bardziej zdecydowani, co przyniosło im pozytywne efekty. Podopieczni Rafała Knapa jednak nie złożyli broni.
Najpierw zaczęli odrabiać straty, by w drugiej połowie, m.in. za sprawą twardej defensywy zostawić rywala dość daleko za plecami. Liderem kolektywu okazał się Michał Hlebowicki. Podkoszowy, mimo urazu, postanowił zagrać i był zdecydowanie najjaśniejszą postacią. Efektowne wsady czy kontry tylko dodały emocji.
Mnóstwo pożytecznej pracy wykonali także Wojciech Pisarczyk oraz Jakub Załucki. Obaj swoimi zagraniami nie dawali szans obronie przeciwnika. Dzięki temu gospodarze ostatecznie zwyciężyli 85:67, powiększając swoją przewagę nad konkurentami jeśli chodzi o ligową tabelę.
Tym samym nastroje panujące w zespole można śmiało określić jako bardzo dobre. Zawodnicy i trenerzy teraz już powoli myślą o świętach, a następnie czeka ich turniej, którego stawką jest Puchar Polski. To właśnie R8 Basket został jego organizatorem, więc 28-29 grudnia, kibiców pod Wawelem czekają spore emocje.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje
W półfinale faworyci publiczności zmierzą się ze Stomilem Olsztyn. W drugim półfinale Chromik Żary stawi czoła Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie.
Dla krakowskich koszykarzy to pierwsza szansa, by wywalczyć ogólnopolskie trofeum. Bez wątpienia ewentualne zwycięstwo stanowiłoby kwestię dość prestiżową i podniosło morale przed dalszą częścią zmagań. Nadrzędnym celem pozostaje awans do pierwszej ligi.