Artur Włodarczyk w Kotwicy Kołobrzeg rozegrał 13 spotkań. Na parkiecie spędzał średnio po 23 minuty. W tym czasie zdobywał 5,3 punktu. Miał również trzy asysty i 2,8 zbiórki.
Mierzący 180 cm rozgrywający opuścił dwa ostatnie mecze swojej drużyny: z ACK UTH Rosą Radom i Zniczem Basket Pruszków. Na początku grudnia jasne stało się, że zmieni on klub. Z beniaminkiem I ligi 20-latek rozstał się w zgodzie. Chciał być bliżej domu, więc skorzystał z możliwości przenosin do AZS AGH Kraków.
Wychowanek Wisły Kraków przez kilka ostatnich lat był zawodnikiem Trefla Sopot. W poprzednim sezonie trafił na wypożyczenie do GTK Gliwice. Latem rozwiązał natomiast kontrakt z trójmiejskim klubem i wybrał Kotwicę Kołobrzeg.
AZS AGH podobnie, jak poprzedni klub Włodarczyka, to beniaminek. Team prowadzony przez Wojciecha Bychawskiego z bilansem 5-10 zajmuje 13. lokatę. W rundzie rewanżowej 10 z 15 spotkań rozegra jednak przed własną publicznością, gdzie potrafił już sprawiać niespodzianki. Wzmocnienie składu przyda się akademickiej drużynie.
Kontuzji doznał doświadczony kreator gry, Tomasz Zych a termin jego powrotu na boisko jest nieznany. Główny ciężar rozgrywania spoczął, więc w ostatnich meczach na Marku Szumełdzie-Krzyckim.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież