"Brak jednego koszykarza jest szansą dla drugiego" - takie powiedzenie jak mantrę powtarzają trenerzy. Często się ono sprawdza. Tak też było we wtorkowym spotkaniu Stelmetu BC Zielona Góra z Partizanem Belgrad (80:81).
Goście do Winnego Grodu przyjechali bez czterech podstawowych zawodników i trenera Aleksandra Dzikicia. W zespole zabrakło m.in. Novicy Velickovicia i Franka Robinsona. Nadarzyła się idealna okazja dla zmienników, by pokazali umiejętności i udowodnili swoją przydatność do drużyny. Część z nich doskonale to wykorzystała.
Jednym z nich był 22-letni Adin Vrabac, który zdobył 16 punktów, trafiając wszystkie sześć rzutów z gry! To właśnie Bośniak wykonał dwie najważniejsze akcje w tym meczu. Najpierw doprowadził do remisu w dogrywce po 79, a następnie uciekł Thomasowi Kelatiemu i spod kosza zdobył punkty, które dały Partizanowi Belgrad niespodziewane zwycięstwo w Zielonej Górze.
Zobacz najważniejszą akcję Vrabaca (od 1:17):
- To nie był łatwy mecz dla naszego zespołu. Graliśmy bez kilku podstawowych koszykarzy, ale mimo wszystko pokazaliśmy klasę. Udowodniliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną. Każdy z nas wzniósł się na wyżyny swoich możliwości - mówił po meczu 22-letni Vrabac, który był drugim strzelcem w zespole. Więcej punktów uzyskał jedynie Stefan Bircević (19).
Partizan Belgrad odskoczył Stelmetowi BC na dwa punkty przewagi w tabeli grupy E. Mistrzowie Polski mają coraz mniejsze szanse na awans do kolejnej fazy.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: To najlepszy rok reprezentacji po '82