Aktualna dyspozycja podopiecznych Jose Ignacio Hernandeza stanowi wielką niewiadomą. Przed świąteczną przerwą zespół przejawiał ogromne zmęczenie. Miał problem, żeby przez więcej niż jedną kwartę prezentować wysoki poziom, a mimo to potrafił odnosić zwycięstwa. Pokonał m in. turecki Mersin, dzięki czemu podreperował swój bilans w Eurolidze.
Teraz wypadałoby pójść za ciosem, jeśli krakowianki myślą o zajęciu przynajmniej piątego miejsca w grupie.. Francuzki nie sprawiają wrażenia teamu będącego zupełnie poza zasięgiem, chociaż przyznać trzeba, że poza wysoką porażką z Dynamem Kursk raczej toczyły wyrównane pojedynki, a ponadto ograły włoską Familę Schio co nie udało się Białej Gwieździe. Później zwyciężyły węgierski Cargo Uni Gyor zatem do środowego starcia podejdą w znakomitych nastrojach.
Za siłę kolektywu odpowiadają głównie rodzime zawodniczki. Wśród najlepiej punktujących są F Sacko oraz Skrela. Istotną rolę odgrywają również znakomicie asystująca Elodie Godin oraz rzucająca Sarah Michel. Warto jednak zauważyć, że cała drużyna zdobywa średnio zaledwie nieco ponad 60 punktów, więc wiślaczki powinny to wykorzystać.
Biorąc pod uwagę możliwość nabrania sił, ekipa ze stolicy Małopolski raczej nie będzie mieć problemu z pokazaniem własnej siły. Tradycyjnie wiele zależy od Eweliny Kobryn, która potrafi zdominować walkę podkoszową oraz obwodowych, czyli odpowiadającej za rozegranie Sandry Ygueravide oraz lubiącej "strzały" z dystansu Meighan Simmons.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Na mecie pod górkę. Przygoński gonił... auto (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
[/color]
Ten tercet zazwyczaj odgrywał kluczową rolę i jeżeli funkcjonuje na odpowiednim poziomie, znacznie łatwiej o korzystny rezultat. Niemniej oprócz ofensywy, gdzie przyjezdne wydają się posiadać znacznie większy potencjał ważna jest też obrona. Tutaj Wisła musi zachować przynajmniej należytą koncentrację żeby nie pozwolić konkurentowi przejąć inicjatywy. Wtedy ewentualny triumf stanie się kwestią bardzo prawdopodobną.
Nie bez znaczenia pozostają również dokonane wzmocnienia. Przyjście Olivii Szumełdy-Krzyckiej pozwala przynajmniej przeprowadzać treningi przy nieco większej liczbie graczy. To istotne dla przygotowań, także taktycznych, pod kątem rywali i ogólnej rotacji podczas meczów.
Mimo tego kontuzje nieco komplikują całą sytuację. We Francji najpewniej nie zagrają Małgorzata Misiuk, Magdalena Ziętara oraz Claudia Pop. Rumunka nadal zmaga się z urazem ścięgna Achillesa i nie jest w stanie podjąć treningów.
Niemniej wygrana dałaby bez wątpienia klubowi spod Wawelu zastrzyk pozytywnej energii przed dalszymi zmaganiami. Dodatkowo udowodniła, że również na polu międzynarodowym potrafi ukazywać swoją wyższość.
Początek meczu w środę o godzinie 20.