Problemy Polpharmy ze zbiórką. Choroba Martynasa Sajusa głównym powodem
Zaledwie niecałe cztery minuty przeciwko Polfarmexowi Kutno przebywał na parkiecie podstawowy środkowy Polpharmy, Martynas Sajus. Co było powodem krótkiej gry Litwina? - On jest chory i bierze antybiotyki - tłumaczył trener Mindaugas Budzinauskas.
- Zbiórki były naszym największym problemem, nie kontrolowaliśmy ich, nie mieliśmy przez to łatwych kontr - mówił Mindaugas Budzinauskas. - Martynas Sajus jest chory, bierze antybiotyki. Mieliśmy problem ze zbiórkami, dlatego musieliśmy spróbować wystawić go na parkiet. Chcę mu podziękować, że walczył, ale zdrowie nie pozwalało mu grać na sto procent - tłumaczył.
Pod nieobecność Sajusa, sporą liczbę minut na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzymał Kevin Johnson. Amerykaninowi jednak w dalszym ciągu daleko do optymalnej dyspozycji.
- Chciałem dać pograć Kevinowi, ale widać, że nie jest on w stu procentach gotowy do gry - podkreślał Budzinauskas. - Zawsze był o jeden krok za późno w obronie i ataku. Najważniejsze, że dostał swoje minuty, bo może pozwoli mu to wrócić do formy. Musimy ryzykować, aby on jak najszybciej wrócił do swojej normalnej dyspozycji - podsumował grę swojego najnowszego nabytku trener Polpharmy.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Manchester United odprawił z kwitkiem pierwszoligowca [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]