PLK: wielkie kontrowersje w Krośnie. Sędzia skrzywdził beniaminka?

W środę Asseco Gdynia przerwało passę pięciu zwycięstw z rzędu Miasta Szkła Krosno (79:80). Na Podkarpaciu nie obyło się jednak bez kontrowersji.

Jakub Artych
Jakub Artych
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Faworytem tego spotkania był bez wątpienia beniaminek, który w styczniu był w kapitalnej formie. Nie dość, że Miasto Szkła Krosno kroczyło od zwycięstwa do zwycięstwa, to na dodatek statuetkę dla najlepszego gracza miesiąca zgarnął Chris Czerapowicz.

Od początku meczu ton grze nadawali gospodarze, którzy grali przede wszystkim bardzo skutecznie. Asseco Gdynia w drugiej połowie zaczęło jednak szaleńczą pogoń za rywalami, a w czwartej kwarcie wyrównało stan meczu. Wtedy właśnie odbyła się największa kontrowersja w środowym starciu na Podkarpaciu.

Zdarzenie miało miejsce w 39. minucie, czyli praktycznie w samej końcówce. Przy stanie 79:76 piłkę posiadało Asseco, a dokładniej Krzysztof Szubarga. Były reprezentant Polski został sfaulowany przez Jakuba Dłuskiego. Sędziowie przyznali trzy rzuty osobiste zawodnikowi, mimo iż w opinii praktycznie wszystkich obserwatorów, rozgrywający wcale nie składał się do rzutu.

- Nie chciałbym rozwodzić się nad pracą sędziów. Biorę tę porażkę na siebie. Podniesiemy się i będziemy walczyć o zwycięstwo w kolejnym meczu - tłumaczył trener Michał Baran.


Zwycięstwo Asseco Gdynia zapewnił w ostatniej sekundzie Przemysław Żołnierewicz. Kibice Miasta Szkła Krosno długo nie mogli pogodzić się z decyzją sędziego, nazywając ich wprost "drukarzami".

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat
Czy sędziowie skrzywdzili Miasto Szkła Krosno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×