BM Slam Stal myśli o przyszłości. Pierwszy ruch: nowa umowa dla Emila Rajkovicia

- Na razie nie planujemy korekt w składzie, ale jesteśmy aktywni na rynku. Rozglądamy się, przypatrujemy się różnym graczom - mówi Paweł Matuszewski, prezes BM Slam Stali, który zdradza, że klub jest blisko zawarcia nowej umowy z Emilem Rajkoviciem.

[b]

WP SportoweFakty: Czy zgodzi się pan z tezą, że w końcu BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski gra na miarę swojego potencjału?[/b]

Paweł Matuszewski: Tak, od kilku meczów pokazujemy, że mamy kompletną i poukładaną drużynę. Budujące jest to, że każdy dokłada swoją cegiełkę do tego sukcesu. W poprzednim sezonie brakowało nam wartościowych zmienników. Mieliśmy dość wąski skład. Teraz jest nieco inaczej i nie ukrywam, że bardzo się z tego powodu cieszymy, ale jednocześnie twardo stąpamy po ziemi. Na pewno nie popadamy w hurraoptymizm. Wiele spotkań przed nami i sporo pracy do wykonania.

Drużyna odnosi kolejne zwycięstwa, idzie do góry w ligowej tabeli, ale wciąż mówi się o ewentualnych zmianach w składzie. Czy one nastąpią?

- Trudno cokolwiek zmieniać w drużynie, która odnosi zwycięstwa i gra naprawdę dobrą koszykówkę. Chyba nie ma gorszego momentu na korekty w składzie. Na razie nie planujemy korekt w składzie, ale jesteśmy aktywni na rynku. Rozglądamy się, przypatrujemy się różnym zawodnikom.

ZOBACZ WIDEO Asysta Zielińskiego pomogła Napoli. Zobacz skrót meczu z US Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]

Nie jest tajemnicą, że na radarze jest Porter Troupe, ale on w ostatnich meczach zaczął grać nieco lepiej. Informacje o ewentualnym odejściu zmobilizowały go?

- Jego trzy ostatnie mecze pokazują, że Porter jest integralną częścią naszej drużyny. Wiem, że dużo się mówi o jego odejściu, ale w tym momencie nie planujemy go zwolnić. Jest przydatnym zawodnikiem. Warto podkreślić, że w drużynie jest dobra chemia, a ewentualnymi zmianami mogliśmy nieco to popsuć.

Czy są prowadzone rozmowy z Michaelem Hicksem?

- Rozmawiamy z wieloma zawodnikami. W tym gronie jest także Michael Hicks.

[b]

Sporo szumu wywołała wypowiedź Jerela Blassingame'a, który powiedział wprost, że ma ofertę z waszego klubu. Czy faktycznie tak było?[/b]

- Rozmawialiśmy z Blassingamem. Nie ma w tym nic dziwnego, bo utrzymujemy kontakt z wieloma koszykarzami.

Jerel chwalił waszą organizację: "Podoba mi się fakt, że drużyna ma duże ambicje. Mocno się nad tą ofertą zastanawiam." Jego słowa chyba są dla was budujące?

- Oczywiście. Tym bardziej, że Blassingame był wiodącą postacią na parkietach PLK. To generał, który poprowadził drużynę do dwóch medali. To o czymś świadczy. Nie ukrywam, że chcemy być postrzegani jako klub profesjonalny i wiarygodny, który nie myśli tylko o teraźniejszości, ale także o przyszłości. Zależy nam na wprowadzeniu polityki długodystansowej.

Ostatecznie nie zdecydowaliście się na Blassingame'a, ale pamiętam, że jedna z osób z koszykarskiego środowiska powiedziała wtedy: "W Ostrowie Wielkopolskim pracują entuzjaści, którzy są w stanie wyłożyć duże pieniądze na gwiazdę". Faktycznie koszykówka to pana pasja?

- Tak. Ekspresyjnie podchodzę do wydarzeń boiskowych, angażuje się emocjonalnie w funkcjonowanie klubu. Ja tym żyję, to jest moje hobby. Nie ukrywam, że podczas meczów odstresowuję się po ciężkim tygodniu pracy. Podobnie jest z moim wspólnikiem, który jest współwłaścicielem klubu.
 
Chwali pan Blassingame'a, ale w waszej drużynie coraz lepiej spisuje się Aaron Johnson, który ma predyspozycje do tego, by być jednym z najlepszych rozgrywających w PLK.

- Aaron Johnson jest prawdziwym generałem naszej drużyny. Ręce same składają się do oklasków, jak patrzy się na jego grę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego postawy. Nie da się ukryć, że to jeden z lepszych zawodników na swojej pozycji.

[b]

Wydaje się, że kluczowa dla sukcesów BM Slam Stali była zmiana trenera. Emil Rajković zaprowadził porządek w drużynie.[/b]

- Emil Rajković dotarł do zawodników, którzy mi zaufali i uwierzyli w jego filozofię. Tego nieco zabrakło u poprzedniego trenera. Macedończyk ma inną mentalność. Poukładał naszą drużynę pod wieloma względami. Jestem bardzo zadowolony z jego pracy. Cieszę się, że taki człowiek jest w Ostrowie Wielkopolskim.

To prawda, że prowadzicie rozmowy na temat przedłużenia z nim umowy na kolejny sezon?

- Mogę taką informację potwierdzić. Mam nadzieję, że się dogadamy. Jesteśmy blisko zawarcia porozumienia. Nie ukrywam, że to już ten moment, w którym można zacząć przygotowywać drużynę do kolejnego sezonu. Kluczowym ruchem jest podpisanie kontraktu ze szkoleniowcem. To główna postać w zespole. To on ma odpowiadać za budowę składu.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: