Vladimir Dragicević wyszedł ze szpitala. Czarnogórzec pali się do gry
- Wyszedłem ze szpitala. Moje wyniki się poprawiły. Kolejny zabieg nie był potrzebny. Być może będę w składzie na mecz z Ciboną - mówi nam Vladimir Dragicević, który pali się do treningów.
- Czekamy na ostateczne wyniki badań. Czarnogórzec ma problemy z nerkami. W najgorszym scenariuszu jego przerwa może potrwać nawet kilka tygodni, ale może być też tak, że zawodnik już na dniach do nas wróci. Wierzę, że tak się stanie - mówił Artur Gronek, szkoleniowiec zielonogórskiego zespołu.
Na szczęście wyniki badań okazały się na tyle dobre, że Czarnogórzec mógł w poniedziałek opuścić szpital. Udało się nam skontaktować z Dragiceviciem, który aż pali się do zajęć. Ma zgodę od lekarzy na lekkie treningi. Jego występ z Ciboną jest niepewny.
Dobre wieści! Vlado wyszedł już ze szpitala i może rozpocząć treningi - na razie trochę lżejsze!#TeamZG #plkpl
— Stelmet BC (@basket_zg) 6 lutego 2017
- Wyszedłem ze szpitala, czuję się znacznie lepiej. Moje wyniki krwi były na tyle dobre, że lekarze nie musieli przeprowadzać kolejnego zabiegu. Nie ukrywam, że bardzo chcę wrócić do treningów i meczów. Brakuje mi tego. Liczę na to, że będę w składzie na mecz z Ciboną - mówi Czarnogórzec.
Dragicević to jeden z najlepszych zawodników w układance Stelmetu BC. Podkoszowy średnio w rozgrywkach PLK zdobywa ponad 12 punktów na mecz.
ZOBACZ WIDEO Aleksandar Vuković: Uwierzmy w siebie, stać nas na pokonanie Ajaxu!