Rezerwy wicemistrza Polski całkiem nieźle radziły sobie w ataku. W pierwszej części zdobyły 19 punktów a w całym meczu 72, więc utrzymywały ten poziom. Zupełnie jednak nie mogły sobie poradzić z zatrzymaniem szybko grającej Spójni Stargard. Szczególne kłopoty miały z Marcinem Dymałą, który szybko uzbierał 15 "oczek". - O naszej przegranej zaważyła skuteczność Spójni. Nasza obrona szwankowała w pierwszej kwarcie. Prowadziło to do łatwych rozrzutek i czystych, otwartych rzutów - przyznał Michał Sadło, który w niedzielę miał 15 punktów oraz sześć zbiórek.
W pozostałych 30 minutach młody team spisał się zdecydowanie lepiej. - Próbowaliśmy to jakoś naprawić. W drugiej i trzeciej kwarcie już zaczęło to wyglądać w miarę poprawnie. Wynik był około remisu - dodał koszykarz ACK UTH Rosy Radom.
Ten fragment jego zespół przegrał 53:60. Trudno jednak wyciągnąć wnioski, bo duża różnica punktowa zawsze wpływa na postawę koszykarzy oraz trenerów, którzy odważniej mogą postawić na zmienników. - Trafiliśmy na bardzo dobrze dysponowanych zawodników gospodarzy. Świetna skuteczność 13 na 25 "trójek". Dlatego przegraliśmy tak wysoko. Nie uniknęliśmy błędów, 21 strat to zbyt dużo jak na tak poważne rozgrywki. Usprawiedliwiamy się, że graliśmy całą dziesiątką - analizował Łukasz Jakubczak, który zastępował trenera Karola Gutkowskiego.
ACK UTH Rosa pozostaje na Pomorzu. We wtorek, 21 marca, o godz. 18:00 zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg. Będzie to pojedynek 29. kolejki zaplanowanej na najbliższy weekend. Obie drużyny rywalizują o uniknięcie play-outów. - Co nam zostało? Jedziemy we wtorek do Kołobrzegu i staramy się walczyć o kolejne zwycięstwo - zaznaczył Michał Sadło.
ACK UTH Rosa Radom ma zdecydowanie większe szanse niż w niedzielnym starciu. Nie ze względu na fakt, że rywal jest niżej w tabeli od Spójni. Kotwica znajduje się, bowiem w wysokiej formie i legitymuje się serią czterech zwycięstw. Kluczowa będzie sytuacja klubu z Mazowsza, który wzmocni się najprawdopodobniej Filipem Zegzułą oraz Damianem Jeszkem. Obaj w Stargardzie nie wystąpili przez kolizję terminów. W niedzielę pierwszy zespół Rosy podejmował Energę Czarnych Słupsk (67:68).
ZOBACZ WIDEO PSG nie odpuszcza liderowi. Zobacz skrót meczu z Olympique Lyon [ZDJĘCIA ELEVEN]