NBA: Bulls znów to zrobili! Kryzys mistrzów trwa

PAP/EPA / TANNEN MAURY
PAP/EPA / TANNEN MAURY

Chicago Bulls po raz czwarty w tym sezonie pokonali mistrzów NBA - Cleveland Cavaliers, tym razem 99:93. Mimo porażki LeBron James awansował na 7. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii rozgrywek.

LeBron James prześcignął Shaquille'a O'Neala w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii NBA. Gwiazdor Cleveland Cavaliers ma na swoim koncie 28599 punktów. Co z tego, skoro jego drużyna przegrywa mecz za meczem - w marcu na 16. spotkań obrońcy tytułu triumfowali w zaledwie sześciu.

W czwartek Cavs przegrali z Chicago Bulls 93:99, przegrywając z zespołem walczącym o play-off już po raz czwarty w tym sezonie! Gospodarze trzecią kwartę wygrali 37:21, niesieni świetną grą Nikoli Miroticia. Hiszpan zdobył 28 punktów, trafiając sześć trójek. Warto dodać, że jeszcze kilka tygodni temu snajper Bulls był w konflikcie z trenerem Hoibergiem i znajdował się poza składem.

- Nasz gra wygląda teraz okropnie. Naprawdę bardzo okropnie - nie przebierał w słowach Kyrie Irving, który zdobył 20 punktów dla Cavs. Sześć więcej miał James. Mistrzowie ligi przegrali trzecie spotkanie z rzędu i wciąż zajmują 2. miejsce na Wschodzie za Boston Celtics.

Portland Trail Blazers coraz bliżej 33. awansu do play-off w swojej historii. Ekipa ze stanu Oregon wygrała piąty mecz z rzędu, pokonując na własnym parkiecie Houston Rockets 117:107.

ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński: Wszyscy musimy ciągnąć ten wózek

Gospodarze prowadzili 96:85 w czwartej kwarcie, lecz dali się doścignąć Rakietom. Ostatnie słowo należało jednak do Damiana Lillarda i spółki. Lider PTB zgromadził 31 punktów i 11 asyst. Dla gości na pocieszenie pozostaje fakt, że ustanowili rekord w liczbie celnych trójek w jednym sezonie - 1078.

Blazers zajmują 8. miejsce na Zachodzie i mają 1,5 meczu przewagi nad Denver Nuggets. To między tymi dwoma drużynami rozegra się walka o ostatnią lokatę premiowaną awansem do pla-off.

Przerwali serię pięciu kolejnych porażek i wciąż walczą o play-off. Mowa o Detroit Pistons, którzy po zaciętej końcówce pokonali Brooklyn Nets 90:89. Bohaterem okazał się Ish Smith, który w decydujących fragmentach celnie przymierzył za trzy punkty.

Marcus Morris z 28 punktami był najlepszym strzelcem Tłoków, które tracą 2,5 spotkania do Miami Heat i Indiany Pacers. Szanse na dogonienie tych ekip wciąż są, lecz ekipa Stana Van Gundy'ego nie może pozwolić już sobie na żadne wpadki.

Wyniki:

Detroit Pistons - Brooklyn Nets 90:89 (16:18, 19:21, 24:24, 31:26)
(Morris 28, Smith 21, Caldwell-Pope 12 - Kilpatrick 15, Hollis-Jefferson 14, Lin 14)

Chicago Bulls - Cleveland Cavaliers 99:93 (22:28, 19:22, 37:21, 21:22)
(Mirotić 28, Butler 25, Valentine 12 - James 26, Irving 20, Thompson 15)

Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers 119:104 (37:37, 30:23, 29:22, 23:22)
(Rubio 33, Towns 32, Wiggins 27 - Clarkson 18, Black 15, Russell 14)

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 118:124 (35:31, 24:36, 33:26, 26:31)
(Booker 33, Chriss 20, Ulis 16 - Griffin 31, Paul 29, Crawford 19)

Portland Trail Blazers - Houston Rockets 117:107 (32:31, 33:25, 31:29, 21:22)
(Lillard 31, Nurkić 19, Harkless 17 - Harden 30, Ariza 17, Nene 14)

Źródło artykułu: