Sporych emocji dostarczył pierwszy mecz fazy play-off pomiędzy Washington Wizards a Atlantą Hawks. Goście mieli w drugiej kwarcie osiem punktów przewagi, ale po przerwie warunki na boisku dyktowali już "Czarodzieje", którzy dość pewnie zwyciężyli 114:107.
Gospodarzy do wygranej poprowadził John Wall - autor 32 punktów i 14 asyst. Swój wkład w triumf Wizards miał Marcin Gortat, który skompletował double-double na poziomie 14 "oczek" i 10 zbiórek.
Paul Millsap, jeden z liderów "Jastrzębi", skrytykował pomysł na grę Wizards. - Różnica pomiędzy nami jest taka, że my graliśmy w koszykówkę, a oni uprawiali MMA. Grali bardzo fizycznie. Musimy się w kolejnym spotkaniu temu przeciwstawić. Też potrafimy być twardzi - przyznał.
O sile Wizards Millsap przekonał się na własnej skórze. To właśnie nad jego głową efektownym wsadem popisał się Marcin Gortat. Polak zareagował tak ekspresyjnie, że został ukarany przewinieniem technicznym.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"
Koszykarz Hawks nie miał łatwo w tym meczu. Toczył zacięte boje pod koszem z Markieffem Morrisem, który mocno uprzykrzył mu życie. - To był dopiero pierwszy mecz. To będzie długa seria, damy z siebie wszystko - zapowiedział.
Kolejne spotkanie w tej serii w nocy ze środy na czwartek.