Zastal przed kolejną szansą na wejście do ekstraklasy

Zielonogórzanie trzeci raz znaleźli się w półfinale, jeśli wziąć pod uwagę cztery ostatnie sezony. W poprzednich latach, Zastal okazywał się słabszy od swoich rywali w drugiej rundzie play-off. Przed obecnym sezonem, co prawda w Winnym Grodzie o awansie głośno się nie mówiło, ale jeśli "Zastalowcy" stanęli już przed dużą szansą na wejście do PLK, to czemu nie mieliby jej wykorzystać?

Przed tegorocznymi rozgrywkami zielonogórski klub zatrudnił trenera Tomasza Herkta. Przed tym doświadczonym szkoleniowcem postawiono jasny cel - doprowadzić zespół do ekstraklasy. Włodarze Zastalu na jego realizację, Herktowi dali dwa lata. Ale być może okaże się, że ten czas okaże się za długi, bo zielonogórzanie w tym sezonie mogą zasilić grono ekstraligowców. Koszykarzy z Winnego Grodu od powrotu na salony polskiej koszykówki dzielą już tylko trzy triumfy nad Polonią 2011 Warszawa.

- Szanse obu drużyn oceniam pół na pół. Ale dużo też zależy od tego, czego w Warszawie oczekują. Nie wiem, czy im zależy na awansie, czy oni sami tego nie wiedzą. Bo przecież stolica ma już jedną drużynę w ekstraklasie. Jeśli Polonia zacznie gdybać, to myślę, że Zastal powinien wygrać - powiedział Zbigniew Pyszniak, trener Siarki Tarnobrzeg, która przegrała 3:0 z Zastalem w ćwierćfinale.

Można powiedzieć, że awans Zastalu do ekstraklasy jest bardziej potrzebny polskiej koszykówce, niż taki sam sukces "Polonistów". Dlaczego? Ponieważ mówią o tym czyste względy logiczne. Dwie drużyny z Warszawy w najwyższej klasie rozgrywkowej, nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem. A gołym okiem widać lepsze. Kibice z Zielonej Góry przecież pragną ekstraklasy, natomiast fani ze stolicy już ją mają od kilku lat.

"Zastalowcy" jednak z powyższych powodów automatycznie nie zostaną "przekierowani" do PLK. Muszą najpierw wygrać rywalizację półfinałową. A jak wyglądają przygotowania do niej w zielonogórskim obozie? - Ja cały czas mówiłem, że dopóki nie odniesiemy trzeciego zwycięstwa nad Siarką w ćwierćfinale, to o rywalizacji z Polonią nie myślimy. Teraz już jesteśmy tego pewni, więc trzeba działać. Pierwszym etapem przygotowań moich graczy do meczów z warszawianami była trzydniowa przerwa w treningach. Zawodnicy w niedzielę, poniedziałek i wtorek mogli odpoczywać. Na pewno będziemy też kontynuować ten mikrocykl treningowy, który mieliśmy dotychczas, bo on bardzo dobrze służy graczom. Jeśli chodzi o taktykę, będziemy w sposób szczegółowy przygotowywać się do organizacji gry rywala, aby wyeliminować najsilniejsze strony ekipy z Warszawy - zdradził Tomasz Herkt.

Zielonogórzanie, przed meczami z Polonią 2011, szlifować formę będą również w spotkaniach sparingowych. Jeszcze przed zbliżającymi się świętami, Zastal prawdopodobnie zmierzy się z drugoligową Spójnią Stargard Szczeciński.

Komentarze (0)