- Nie wiem jak, ale udało nam się przegrać ten wygrany mecz - tak na Twitterze porażkę w drugim meczu fazy play-off skwitował Witalij Kowalenko, skrzydłowy dąbrowskiego teamu. Trudno się dziwić, bo MKS miał wszystko w swoich rękach i oddał sukces rywalom.
Czy teraz będzie inaczej? Dąbrowianie dzięki jednej wygranej mogą zapisać się w kartach historii MKS-u Dąbrowa Górnicza. Byłaby to bowiem pierwsza, historyczna wygrana w play-offach oraz pierwszy triumf nad BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski na parkietach PLK.
- Potrzebujemy tej wygranej - przekonuje Jeremiah Wilson, który w pierwszych dwóch meczach serii zaliczył średnio 14 punktów i 4,5 zbiórki.
Czy MKS jest gotowy i zmotywowany? - Zdecydowanie! Jesteśmy wkurzeni tym, jak oddaliśmy im niedzielny mecz. Popełniliśmy zdecydowanie za dużo błędów! Wiemy o tym i tym razem będzie lepiej - zapewnia Wilson.
ZOBACZ WIDEO Kosmiczna asysta Luki Rupnika! Zobacz 7 najlepszy akcji ostatniej kolejki Ligi ACB
Wyeliminowanie swoich błędów to jedno, zatrzymanie Marca Cartera to drugie. Amerykański rzucający fazę play-off rozpoczął w kapitalnej formie. Podczas meczów w Ostrowie zaliczył 51 punktów, trafił 11 z 15 rzutów zza łuku!
Takiej eksplozji z jego strony chyba nie spodziewał się nikt. Jeżeli utrzyma taką dyspozycję strzelecką, MKS ponownie będzie w dużych tarapatach. BM Slam Stal będzie też szukała swoich przewag pod koszem, gdzie dąbrowianie w dalszym ciągu radzić będą musieli sobie bez Jakuba Parzeńskiego.
Środowy mecz w Dąbrowie Górniczej rozpocznie się o godzinie 17:45. Ewentualny czwarty mecz zaplanowano na piątek, godzinę 20:00.