Stelmet oddał wygraną! Wielki powrót i triumf Polpharmy

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Polpharma Starogard Gdański dokonała rzeczy niemal niemożliwej. W trzecim meczu ćwierćfinałowym PLK odrobiła 15 punktów straty i wygrała ostatecznie z aktualnym mistrzem Polski 65:63.

Stelmet BC przyjechał na Kociewie po trzecią wygraną i długo wydawało się, że cel swój zrealizuje. Jeszcze w 29 minucie mistrzowie Polski prowadzili 56:41.

Czwarta kwarta to jednak popis Farmaceutów. Trzeba jednak przyznać, że podopieczni Artur Gronek mieli w tym swój udział. Zamiast spokojnie kontrolować mecz, dali się wciągnąć w niepotrzebne nerwy.

Przewinienia techniczne "złapali" Adam Hrycaniuk i Łukasz Koszarek, serię trójek zaliczył Uros Mirkovic i gospodarze wyszli na prowadzenie 61:60. Po chwili było 63:63 i piłka należała do graczy Stelmetu. Fatalnie jednak akcję rozegrał James Florence, który popełnił faul w ataku.

Polpharma miała 10 sekund, Anthony Miles zgubił Thomasa Kelatiego i trafił z półdystansu. Rywale mieli 0,4 sekundy. Rzut rozpaczy oddał Jarosław Mokros. Było blisko. Piłka odbiła się od tablicy, potem od obręczy, ale do kosza nie wpadła. To oznaczało bezcenny sukces Polpharmy i przedłużenie ćwierćfinałowej serii.

Po stronie triumfatorów po 16 oczek zaliczyli Marcin Flieger i Mirkovic. Ten pierwszy w końcu trafił swoją pierwszą trójkę w tej serii. W dwóch pierwszych meczach w Zielonej Górze miał 0 na 14 zza łuku.

Wydawało się, że Stelmet w trzeciej kwarcie złapał odpowiedni rytm. Znakomicie grał Przemysław Zamojski, ale koncentracji i kontroli nad meczem nie utrzymał. Duży w tym udział miał Florence, który w końcówce zupełnie nie był w stanie poukładać gry swojego teamu.

Czwarty mecz w tej serii odbędzie się w piątek o godzinie 17:45, gospodarzem ponownie będzie Polpharma Starogard Gdański. Przypomnijmy, że rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Na triumfatora tej pary czeka już BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.

Polpharma Starogard Gdański - Stelmet BC Zielona Góra 65:63 (17:12, 18:25, 8:19, 22:7)

Polpharma: Marcin Flieger 16, Uros Mirkovic 16, Anthony Miles 13, Łukasz Diduszko 10, Jakub Schenk 6, Martynas Sajus 4, Martynas Paliukenas 0, Thomas Davis 0.

Stelmet BC: Jarosław Mokros 12, Vladimir Dragicević 12, Przemysław Zamojski 11, Thomas Kelati 8, James Florence 6, Filip Matczak 5, Armani Moore 4, Karol Gruszecki, 2, Nemanja Djurisić 2, Adam Hrycaniuk 1, Łukasz Koszarek 0.

stan rywalizacji: 2:1 dla Stelmetu BC Zielona Góra

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Michała Kwiatkowskiego o wypadkach i wielkim ryzyku w kolarstwie

Komentarze (88)
lacov
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gronkievicius jaki ON jest słaby ! Ma taka ławę, że mógłby grać samymi Polakami praktycznie. A typ wali łbem w mur. Współczuje Wam kibice Zielonogórscy , chyba nie takiej koszykówki oczekujecie Czytaj całość
Widzę Myszy
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trzymamy kciuki za Polpharmę tu w Zielonej Górze!!! 
Widzę Myszy
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Muagahahahagaha. miszcze stelmecik ahahahah 
avatar
zaklinacz węża
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ból pewnej części ciała trzyliterowego bezcenny.Boli i ma boleć:)))Nie ma to jak sponsor za państwową kasę i to tyle lat.Co innego prywatny folwark i widzimisię:)))Pytanko do kibiców Polpharmy, Czytaj całość
avatar
Jaacus
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
porównanie dokonań zespołów w 4q: zbiórki: SKS - 9 3, Stelmet - 4 0, straty: SKS - 5, Stelmet - 7. jak mając tak szeroki sklad można tak przegrać zbiorki ? strat w sumie 17, w tym w 4q 7 !!