Czas na finał I ligi. Dla kogo PLK?

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Drużyna Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Drużyna Legii Warszawa

Legia Warszawa czy GTK Gliwice? W piątek w stolicy rozpocznie się finałowa rywalizacja w I lidze. Gra toczy się do trzech zwycięstw.

Do trzech razy sztuka

Legia Warszawa nie ukrywa swoich wielkich aspiracji. To trzeci kolejny sezon, w którym ekipa ze stolicy stawia sobie za cel awans do Polskiej Ligi Koszykówki. O ile w poprzednich latach nigdy nie startowała w roli faworyta rozgrywek, to w tym sezonie wszystkie oczy skierowane są na Legię. Od początku sezonu podopieczni Piotra Bakuna głośno mówią o tym, że interesuje ich tylko walka o awans do ekstraklasy.

GTK przeszedł z kolei zupełnie inną drogę. Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie drużyna z Gliwic... pożegnała się z I ligą, przegrywając w fazie play-out z UTH Rosą Radom. Ekipa ze Śląska wykupiła jednak dziką kartę, a trener Paweł Turkiewicz na nowo poukładał wszystkie klocki. Jak widać, zrobił to z kapitalnym skutkiem.

- Zawodnicy zasłużyli na to. Nie znaleźli się tam przez przypadek, gdyż bardzo ciężko na to pracowali. Ja im tylko w tym pomogłem. Zawodnicy uwierzyli w mój plan. Małymi krokami go realizowaliśmy i ostatecznie awansowaliśmy do finału - mówił nam szkoleniowiec GTK.

Legia musi, GTK może

Nie jest tajemnicą, że na Legii Warszawa ciąży ogromna presja. Ekipa z Mazowsza ma jednak wszystkie argumenty w ręku, aby po wielu latach sforsować bramy ekstraklasy. Doskonała organizacja, dobry trener plus szeroki i wyrównany skład - to są wielkie atuty Legii, która pod wieloma względami odjechała innym zespołom w I lidze. Sport uwielbia jednak niespodzianki i nie zawsze wygrywa zespół, który skazywany jest na zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO Kosmiczna asysta Luki Rupnika! Zobacz 7 najlepszy akcji ostatniej kolejki Ligi ACB

GTK wie o tym doskonale. Zarówno w ćwierćfinale jak i w półfinale eksperci prognozowali porażkę zespołu z Gliwic. Nic bardziej mylnego. Armia Pawła Turkiewicza prezentuje się świetnie, a najdobitniej pokazał to ostatni pojedynek z Max Elektro Sokołem Łańcut, w którym GTK grał momentami koncertowo.

- Wiedziałem od początku, że drużyna z Gliwic jest bardzo mocna. Mają wyrównany skład. Zobaczymy, jak będzie. My z kolei nie przez przypadek znaleźliśmy się na pierwszym miejscu po rundzie zasadniczej. Finał będzie bardzo ciekawy - ocenił Tomasz Andrzejewski.

Pierwszy akt na Bemowie

Legia Warszawa w finale I ligi posiada przewagę parkietu, dlatego pierwsze dwa spotkania odbędą się w stolicy. Faworytem będzie oczywiście Legia, jednak paradoksalnie na wyjazdach ekipa z Mazowsza prezentuje się nieco lepiej niż u siebie. Czy ten fakt wykorzysta GTK Gliwice?

Legia Warszawa - GTK Gliwice / piątek 12.05.2017 godz. 20:00 i sobota 13.05.2017 godz. 18:00

Komentarze (0)