Wizards przegrali pierwsze spotkanie przedsezonowe, bowiem trójkę w ostatnich sekundach czwartej kwarty trafił sprowadzony z Boston Celtics Jordan Mickey. Żar triumfował 117:115, wygrywając ostatnią część gry 34:28.
Marcin Gortat nie był tego dnia w centrum uwagi. Oddał tylko pięć rzutów z gry - najmniej ze wszystkich gracy wyjściowego składu Czarodziei. Trafił do kosza trzy razy, gromadząc w sumie osiem punktów. Łodzianin dołożył do tego trzy zbiórki i asystę, spędzając na parkiecie 24 minuty.
Wcześniej wydawało się, że bohaterem spotkania zostanie rezerwowy rozgrywający Wizards, Tim Frazier, który wyprowadził Wizards na prowadzenie 115:114. Trójka Mickey'a okazała się jednak kluczowa dla losów rywalizacji.
Dość niespodziewanie najlepszym strzelcem drużyny Gortata okazał się Jason Smith, autor 20 punktów, w tym czterech trójek. Dwójka liderów Wall-Beal dołożyła odpowiednio 16 i 15 "oczek".
W innych ciekawych spotkaniach Boston Celtics pokonali Charlotte Hornets 108:100, a najlepszym graczem gości był Kyrie Irving - 16 punktów, 10 asyst i pięć zbiórek w 27 minut.
22 punkty w zaledwie 15 minut, w tym 14/18 z linii rzutów wolnych to dorobek Joela Embiida z meczu przeciwko Brooklyn Nets. Jeszcze lepiej spisał się Chorwat Dario Saric, który trafił pięć trójek i zanotował 26 "oczek" dla Szóstek, które triumfowały 133:114.
Wyniki:
Charlotte Hornets - Boston Celtics 100:108
(Monk 21, Howard 12, Walker 12 - Irving 16, Horford 15, Hayward 13)
Brooklyn Nets - Philadelphia 76ers 114:133
(Russell 24, LeVert 16, Lin 14 - Saric 26, Embiid 22, Redick 18)
Miami Heat - Washington Wizards 117:115
(Adebayo 15, T. Johnson 14, Richardson 13 - Smith 20, Wall 16, Beal 15)
Memphis Grizzlies - Houston Rockets 89:101
(Harrison 17, Gasol 12, Chalmers 12 - Harden 18, Ariza 16, Capela 15)
Phoenix Suns - Portland Trail Blazers 104:113
(Jackson 22, James 19, Chriss 12 - Leonard 17, Lillard 13, Turner 12)