Nie tylko drugie zwycięstwo z rzędu daje wielki optymizm drużynie z Torunia. Do zdrowia wróciła już bowiem większość kontuzjowanych zawodników. W środowym spotkaniu zagrał również Aaron Cel, dla którego był do debiut w barwach Twardych Pierników. Niezdolny do gry pozostaje jedynie Bartosz Diduszko.
- Diduszko został uderzony w meczu w Koszalinie i zebrał się płyn w mięśniu. Wierzę, że w ciągu tygodnia wróci do gry, ale na pewno nie będziemy tego na siłę przyspieszać - tłumaczył trener Dejan Mihevc.
Zwycięstwo gospodarzy jest okazałe, ale nie przyszło ono lekko, łatwo i przyjemnie. Drużyna z Krosna w pierwszej i trzeciej kwarcie okazała się wymagającym przeciwnikiem dla Polskiego Cukru. Dużą przewagę miejscowi wypracowali jednak w drugiej odsłonie (30:18). - Mecz toczył się falami, raz nam szło lepiej, raz rywalom. Mamy problemy w obronie, późno dołączyli obcokrajowcy i kadrowicze, cały czas trapią nas kontuzję. Etap naszego zgrania będzie trwał jeszcze kilka tygodni. Dopiero potem pokażemy naszą całą siłę - dodaje Tomasz Śnieg.
W szeregach gospodarzy imponował tercet Karol Gruszecki-Glenn Cosey-Łukasz Wiśniewski, który trafił aż 11 trójek. Najskuteczniejszy okazał się pierwszy z nich, autor 19 "oczek".
- Wszyscy wykonali swoje zadanie - zaznacza szkoleniowiec Twardych Pierników. - Dziękuję także kibicom, którzy w dzień pracujący przyszli i nas dopingowali - dodaje Słoweniec.
W poniedziałek rywalem Polskiego Cukru Toruń będzie Asseco Gdynia.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Tuzimek: Jestem szalony, rozmawiajmy o medalu
1/4
Stelmet- Dąbrowa
Cukier- Stal
Anwil- Start
Rosa- King
1/2
Stelmet- Rosa
Cukier- Start
1/1
Stelmet- Cukier
0
CUKIER