AZS bez szans w Dąbrowie Górniczej, jednostronny mecz dla MKS-u

Materiały prasowe / Adrianna Antas / Na zdjęciu: Aaron Broussard
Materiały prasowe / Adrianna Antas / Na zdjęciu: Aaron Broussard

Bez niespodzianki w Dąbrowie Górniczej. MKS był zdecydowanym faworytem starcia z AZS-em Koszalin i w pełni potwierdził swoją przewagę, wygrywając ostatecznie 79:56. Rywale generalnie nie mieli za dużo do powiedzenia na południu Polski.

Hala Centrum nadal niezdobyta - w niedzielę dąbrowianie wygrali w niej swój czwarty kolejny mecz w sezonie. Bardzo dobre zawody rozegrali Aaron Broussard czy Bartłomiej Wołoszyn i AZS musiał pogodzić się z szóstą porażką.

Amerykanin zaliczył 17 punktów, 7 zbiórek, 4 przechwyty i 3 asysty. Polski skrzydłowy dodał 18 "oczek", 4 zbiórki i 3 asysty. Obaj zasłużyli na miano gracza tego pojedynku.

Już na starcie gospodarze zaliczyli serię 17 punktów z rzędu. Wysokie prowadzenie wprowadziło jednak rozluźnienie. Podopieczni Dariusza Szczubiała zaliczyli swój najlepszy fragment spotkania, a MKS prowadził tylko 23:17.

Wtedy do akcji wkroczyli Broussard i Wołoszyn. Duet ten trafił m.in. cztery trójki z rzędu i MKS ponownie odskoczył na kilkanaście punktów. Tej ucieczki Akademicy "skasować" już nie zdołali.

ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem

W grze przyjezdnych ciężko było doszukać się pozytywów. Nie było pomysłu na agresywną defensywę dąbrowian. Sporadyczne skuteczne akcje nie mogły spowodować, że gracze MKS-u mogli poczuć się zagrożeni.

W kolejnym występie wzrost formy potwierdza Wołoszyn - znowu trafiał zza łuku wykorzystując wszystkie swoje cztery próby. Grał też tradycyjnie bardzo agresywnie i w obronie i w ataku. Broussard popis dał przede wszystkim przed przerwą. Zaliczył wtedy 15 "oczek", trafiając 6 z 7 rzutów z gry.

W graczach AZS-u energia gasła z każdą kolejną minutą drugiej połowy. Koszalinianie przełamania będą szukać już w najbliższą środę, kiedy to we własnej hali zmierzą się z beniaminkiem z Gliwic, drużyną GTK.

MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Koszalin 79:56 (21:8, 17:20, 24:18, 17:10)

MKS: Bartłomiej Wołoszyn 18, Aaron Broussard 17, Jakub Parzeński 10, Paulius Dambrauskas 7, D.J. Shelton 6, Michał Gabiński 6, Witalij Kowalenko 4, Patryk Wieczorek 4, Maciej Kucharek 4, Piotr Pamuła 3, Thomas Massamba 0.

AZS: Damian Jeszke 13, Modestas Kumpys 10, Kacper Młynarski 9, Szymon Kiwilsza 8, Diante Baldwin 7, Laimonas Chatkevicius 6, Quyntel Woods 3, Jakub Dłoniak 0, Igor Wadowski 0, Szymon Kucharewicz 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907
Komentarze (3)
avatar
SY91
13.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
mecz w dabrowie byl chyba najbrzydszym jaki widzialem w ostatnich latach. 37proc z gry jednej i drugiej druzyny to podkresla. na plus broussard i woloszyn moze parzenski. reszta slabo. pamula n Czytaj całość
avatar
Maciej Paluch
13.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z braku odpowiedniego budżetu widać , że AZS-owi starczyło na zakontraktowanie przyzwoitych Polaków a ta reszta pieniędzy co została to jest za mało na zakontraktowanie dobrych obcokrajowców . Czytaj całość