Uraz gwiazdy NBA. "To nie wyglądało dobrze"

Blake Griffin z powodu kontuzji kolana nie dokończył meczu pomiędzy Los Angeles Clippers a Los Angeles Lakers (120:115). Nie wiadomo jeszcze jak poważny jest to uraz, ale pierwsze doniesienia nie napawają optymizmem.

Piotr Szarwark
Piotr Szarwark
Blake Griffin w barwach Los Angeles Clippers Getty Images / Blake Griffin w barwach Los Angeles Clippers
W nocy z poniedziałku na wtorek Los Angeles Clippers odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo, a ogólnie ósme w rozgrywkach 2017/18. Triumf nad Los Angeles Lakers (120:115), przypłacili jednak kontuzją lidera - Blake'a Griffina.

Skrzydłowy w jednej z akcji w czwartej kwarcie walczył o piłkę i niefortunnie zderzył z kolegą z drużyny - Austinem Riversem, a także z zawodnikiem Lakers - Lonzo Ballem. Na twarzy Griffina pojawił się grymas bólu. Koszykarz co prawda opuścił parkiet o własnych siłach, ale nie wiadomo jeszcze, jak poważny jest uraz, którego się nabawił. - Nie wyglądało to zbyt dobrze. Ale musimy poczekać i zobaczyć, co wykażą dokładne badania - przyznał szkoleniowiec Clippers, Doc Rivers.

Clippers od początku sezonu mają olbrzymiego pecha do kontuzji. Poza grą wciąż pozostają Milos Teodosic i Danilo Gallinari. Ze względu na uraz kolana rozgrywki zakończył już Patrick Beverley. Strata Griffina byłaby kolejnym wielkim ciosem dla zespołu z Los Angeles. Zawodnik w lecie podpisał z klubem pięcioletni kontrakt, w ramach którego zarobi 173 miliony dolarów. W tym sezonie zatrzymał swoje średnie na poziomie 23,6 punktu oraz 7,9 zbiórki.

ZOBACZ WIDEO Amerykańskie gwiazdy futbolu w Polsce
Który zespół zakończy sezon na wyższym miejscu w Konferencji Zachodniej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×