Polpharma Starogard Gdański po efektownym rozpoczęciu obecnego sezonu PLK szybko okrzyknięta została rewelacją całych rozgrywek. W ostatnich tygodniach jednak podopieczni Miliji Bogicevica przeżywali zdecydowane załamanie swojej formy, co skutkowało aż czterema porażkami z rzędu. Farmaceuci przełamali się w dobrym stylu w starciu z GTK Gliwice, nie dając żadnych szans beniaminkowi. Jakub Schenk wierzy, że po tym triumfie jego drużyna znów odzyska pewność siebie i zapomni o kryzysie.
- Czuliśmy, że z GTK musimy już to zrobić i w końcu wygrać - mówi Schenk. - Chcieliśmy pokazać, że nie zapomnieliśmy jak gra się w koszykówkę i udowodnić, że ten kryzys był tylko chwilowy. Zagraliśmy bardzo fajnie, zespołowo. Walecznie też na tablicach. Bardzo się cieszymy, że się udało - podkreśla rozgrywający, który w środę zapisał na swoim koncie 12 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty.
W niedzielny wieczór przed Kociewskimi Diabłami poprzeczka zawieszona zostanie zdecydowanie wyżej, gdyż do Starogardu Gdańskiego przyjedzie Anwil Włocławek, który podrażniony jest po ostatniej porażce ze Stelmetem BC Zielona Góra. Czy gospodarze będą w stanie sprawić niespodziankę? W ich obozie panuje spory optymizm i wiara w zwycięstwo. Tym bardziej, że przed własną publicznością biało-niebiescy potrafili już zaskakiwać wyżej notowanych przeciwników.
- Coś w tych ostatnich tygodniach nam nie wychodziło, szczególnie w obronie graliśmy bardzo słabo - przyznaje Jakub Schenk. - Musieliśmy wrócić do tego, czym wygrywaliśmy mecze na początku sezonu. A Anwil? Wygrywaliśmy już u siebie z zespołami z górnej części tabeli, bo i ze Stelmetem i Dąbrową Górniczą. Wierzę, że będziemy w stanie podtrzymać naszą dobrą grę ze spotkania przeciwko GTK Gliwice i powalczymy przeciwko Anwilowi - zapowiada z nadzieją zawodnik Polpharmy Starogard Gdański.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piękny gol Lingarda, wymęczona wygrana Manchesteru United. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]