Na wstępie warto przypomnieć tych, którzy - głosami kibiców na całym świecie, dziennikarzy i samych zawodników - zostali wyłonieni do pierwszych piątek. Są to: LeBron James, który będzie kapitanem, Giannis Antetokounmpo, Joel Embiid (debiut), DeMar DeRozan oraz Kyrie Irving na Wschodzie, a także Stephen Curry (kapitan), Kevin Durant, James Harden, DeMarcus Cousins i Anthony Davis na Zachodzie.
Niby wszystko jest jasne, ale z powyższego wynika tylko jedno - razem nie zagrają LeBron i Steph. Od tego roku zmienia się bowiem format samego meczu. To kapitanowie drużyn dokonają wyboru tych, których zechcą mieć obok siebie podczas ASG. Nie będzie już zatem klasycznego podziału na konferencje, co ma swoich zwolenników, ale też przeciwników.
Rezerwowi Meczu Gwiazd NBA 2018:
Wschód:
John Wall
Victor Oladipo (debiut)
Kristaps Porzingis (debiut)
Al Horford
Bradley Beal (debiut)
Kyle Lowry
Kevin Love
Zachód:
LaMarcus Aldridge
Russell Westbrook
Jimmy Butler
Klay Thompson
Karl-Anthony Towns (debiut)
Damian Lillard
Draymond Green
Takiego właśnie wyboru dokonali trenerzy, jednak do ścisłego podziału nie ma się co przywiązywać, gdyż przetasowania zapewne będą spore. Bez względu na zmiany, których dokonają kapitanowie, gracze wybrani do pierwszych piątek utrzymają swoje prawo wyjścia na parkiet Staples Center od początku. To bowiem właśnie Los Angeles ugości uczestników najbliższego All-Star Weekend.
Zaskoczenia? Za największe można chyba uznać brak Andre Drummonda czy Paula George'a. Wybór Devina Bookera czy rewelacyjnego w ostatnich tygodniach Lou Williamsa, także nie byłby powodem do zdziwienia. Wygranym może się za to czuć Kyle Lowry, który rozgrywa słabszy sezon, względem np. Kemby Walkera, ale - niejako jego kosztem - zagra w ASG. A Blake Griffin i Chris Paul? Obaj z powodu kontuzji stracili po kilkanaście gier od początku sezonu. Wybór któregoś z nich, kosztem kogoś, kto bez przerwy pracował na to wyróżnienie, nie byłby sprawiedliwy.
ZOBACZ WIDEO: PKOl ogłosił reprezentację Polski na igrzyska w Pjongczangu