Imponująca wygrana nowych Cavaliers w dniu Paula Pierce'a

Getty Images / Adam Glanzman / Na zdjęciu: LeBron James
Getty Images / Adam Glanzman / Na zdjęciu: LeBron James

Cleveland Cavaliers z czterema nowymi zawodnikami pokonali na wyjeździe Boston Celtics 121:99. Po meczu uhonorowano legendę miejscowego klubu, Paula Pierce'a.

Starcie czołowych ekip Konferencji Wschodniej zapowiadało się pasjonująco, zwłaszcza w kontekście potężnych zmian jakie nastały w zespole wicemistrzów NBA. Po raz pierwszy w trykocie Cavaliers zobaczyliśmy: Jordana Clarksona, Larry'ego Nance'a Jr., Rodney'a Hooda i George'a Hilla. Wszyscy spisali się co najmniej przyzwoicie, a Clarkson i Hood zdobyli z ławki aż 32 punkty, trafiając sześć trójek.

Cavaliers nadspodziewanie łatwo pokonali Celtics, którzy we własnej hali doznali dopiero dziesiątej porażki. Wszystko za sprawą drugiej kwarty, wygranej przez gości aż 33:20. Wówczas LeBron James wziął sprawy w swoje ręce. Mimo problemów z kontuzją nogi, lider przyjezdnych zdobył wówczas 13 ze swoich 24 punktów. Goście odskoczyli nawet na 27 punktów w czwartej kwarcie i pewnie sięgnęli po 33. triumf. James miał także 10 asyst i osiem zbiórek.

Tuż po meczu rozpoczęła się ceremonia zastrzeżenia koszulki z numerem 34. Należała ona przez wiele lat do Paula Pierce'a - legendy Boston Celtics. "Truth" przez 15 sezonów był liderem Celtów, zdobywając z nimi w 2008 roku mistrzostwo NBA.

W pierwszym niedzielnym spotkaniu najlepsza ekipa Wschodu, Toronto Raptors rozbiła na wyjeździe Charlotte Hornets. Kanadyjska drużyna trafiła aż 18 trójek i na początku czwartej kwarty miała nawet 30 oczek przewagi. Trener gości Dwane Casey odniósł 300. zwycięstwo w roli szkoleniowca Raptorków.

DeMar DeRozan z 25 punktami był najlepszym strzelcem Toronto, z kolei C.J. Miles w zaledwie 18 minut dołożył 24 oczka, notując 6/9 w rzutach za trzy punkty. Raptors z bilansem 39-16 są liderami Wschodu i zanotowali właśnie piąty mecz z rzędu.

Tymczasem na Zachodzie trwa niesamowita seria Utah Jazz. Zespół z Salt Lake City okazał się lepszy od Portland Tral Blazers, wygrywając dziewiąte kolejne spotkanie. To najlepszy wynik Jazzmanów od 2010 roku! Niespodziewanie ekipa trenera Snydera włączyła się do walki o play-off.

Donovan Mitchell z 27 punktami był liderem Jazz, z kolei nowo pozyskany Jae Crowder dołożył 15 oczek. - Nie oglądamy się na innych, po prostu robimy, to co do nas należy - powiedział Snyder. Warto dodać, że Utah musiała sobie radzić w tym meczu bez kontuzjowanego Ricky'ego Rubio, podstawowego rozgrywającego.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Toronto Raptors 103:123 (26:30, 29:32, 19:28, 29:33)
(Walker 23, Howard 17, Lamb 13 - DeRozan 25, Miles 24, Valanciunas 21)

Atlanta Hawks - Detroit Pistons 118:115 (28:23, 27:33, 27:24, 36:35)
(Schroder 23, Dedmon 20, Ilyasova 19 - Drummond 25, Griffin 23, Bullock 20)

Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 99:121 (32:31, 20:33, 22:31, 25:26)
(Rozier 21, Irving 18, Morris 17 - James 24, Clarkson 17, Smith 15)

Indiana Pacers - New York Knicks 121:113 (36:37, 32:25, 26:22, 27:29)
(Oladipo 30, Bogdanović 20, Young 18 - Hardaway 17, Kanter 17, Beasley 16)

Houston Rockets - Dallas Mavericks 104:97 (27:19, 30:36, 30:20, 17:22)
(Harden 27, Paul 25, Capela 16 - Ferrell 20, Powell 18, Smith 16)

Minnesota Timberwolves - Sacramento Kings 111:106 (23:29, 33:25, 19:26, 36:26)
(Towns 29, Butler 18, Wiggins 16 - Fox 23, Hield 16, Bogdanović 13)

Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 110:92 (35:18, 39:36, 21:26, 15:12)
(George 33, Abrines 16, Felton 14 - Gasol 18, Green 14, Evans 12)

Portland Trail Blazers - Utah Jazz 96:115 (26:19, 18:24, 19:38, 33:34)
(Lillard 39, McCollum 22, Napier 10 - Mitchell 27, Ingles 24, Favors 15)

ZOBACZ WIDEO Mocne słowa Adama Małysza o konkursie w Pjongczang. "Ma pełne prawo, żeby tak powiedzieć"

Źródło artykułu: