BM Slam Stal jest na fali, a ma być jeszcze lepiej. Klub ma pieniądze i szuka centra

Karol Wasiek 15 Lutego 2018, 17:37

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Emil Rajković

• Janusz Jasiński: Jesteśmy w stanie ograć każdego w Lidze Mistrzów

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Długo pan celebrował wygraną w Gdyni, na pana twarzy było widać dużą radość. Aż krzyknął pan coś w stronę kibiców. To zwycięstwo miało dla pana aż tak duże znaczenie?

Emil Rajković, trener BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski: Tak, i to z kilku powodów. Graliśmy na trudnym terenie bez Marka Cartera, podstawowego zawodnika w naszym zespole. Asseco ograło nas w pierwszej rundzie i zależało nam na rewanżu. Udało się, choć nie było łatwo, bo w czwartej kwarcie rywale mieli sporą przewagę. Pokazaliśmy charakter i wyszliśmy z opresji. Dla nas to piąte zwycięstwo z rzędu, które przybliża nas do pierwszej "czwórki" w PLK.

Macie już tylko jedno zwycięstwo mniej od MKS-u Dąbrowa Górnicza, który zajmuje czwarte miejsce w tabeli.

Teraz każdy mecz ma ogromne znaczenie w kontekście rozstawienia przed fazą play-off. Stopniowo przesuwamy się w górę tabeli. Nasza sytuacja poniekąd wynika z tego, co działo się przed sezonem. Mieliśmy zaangażować zagranicznego centra, a Adam Łapeta miał być zmiennikiem. Mieliśmy mieć świetnego rzucającego, który miał być wraz z Aaronem Johnsonem najlepszym zawodnikiem w zespole. Takiego gracza nie znaleźliśmy. Nie oszukujmy się; trudno jest grać teoretycznie bez dwóch najlepszych koszykarzy.

Teraz ta gra wygląda już całkiem przyzwoicie. To najlepiej widać po wynikach.

Gramy zespołową koszykówkę. Świetnie gramy w defensywie. Myślę, że obok Anwilu i Stelmetu mamy najlepszą obronę w lidze. A będziemy jeszcze lepsi w tym elemencie, gdy do gry wróci Marc Carter.

Dlaczego Kentan Facey nie zagra w ostrowskim zespole?

To dobry chłopak, ale nie byłby dla nas wzmocnieniem. Pomógłby jedynie w treningu, a to nieco za mało. Szukamy kogoś lepszego. Mimo że mamy pieniądze, to nie jest łatwo znaleźć takiego zawodnika.

Nie ma zawodników czy są, ale nie chcą grać w PLK?

Dobre pytanie. Raz, że ich nie ma, a tym z najwyższej półki trzeba dać 10-15 procent więcej, żeby namówić ich na przyjazd do Polski. Amerykanie mają takie przeświadczenie. Inaczej patrzą na drużyny, które grają w europejskich pucharach. Najlepszym przykładem jest Stelmet Enea BC, który może sobie pozwolić na zakontraktowanie takich gracz jak: Dragicević, Murić czy Florence.

Czy brany jest pod uwagę wariant, że nikt nowy do Stali nie przyjdzie?

Tak. Jeżeli nie znajdziemy nikogo wartościowego, to nie będziemy na siłę kogoś kontraktować. To nie ma sensu.

Pytam, bo w rewelacyjnej formie jest Adam Łapeta. Czy jest sens zabierać mu minuty?

On gra znakomicie. Oczekiwałem od niego właśnie takiej gry, ale nie chciałem tego głośno mówić przed sezonem. Adam świetnie rozumie się z Aaronem Johnsonem. Zespół ma sporo korzyści z tej współpracy. Ale nie wolno zapominać o tym, że inni zawodnicy też grają pick&rolle. Mam na myśli Ochońkę, Cartera czy Chylińskiego. Łapeta bardzo lubi taką grę i staramy się jak najczęściej korzystać z tego.

Forma Michała Chylińskiego nieco faluje. Czym można to tłumaczyć?

On jest strzelcem, więc to całkiem normalne, że raz się ma dzień, a innego dnia piłka po prostu nie wpada do kosza. Co mi się podoba u niego to fakt, że on gra dobrze w obronie. Możemy na niego liczyć. W ataku Michał swoje dołoży.

W ostatnich meczach coraz częściej na boisku pojawia się Grzegorz Kulka. Wywalczył sobie minuty w rotacji?

Tak. To dobry chłopak, który bardzo się stara na treningach. Dostrzegam jego duże zaangażowanie. Grzegorz walczy o swoją pozycję w zespole. W ostatnich 4-5 meczach pokazał się z niezłej strony. Będę na niego stawiał.

Obserwuj @K_Wasiek

Zobacz inne teksty autora