Trener reprezentacji Polski: Liga jest coraz silniejsza, idzie w dobrym kierunku

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mike Taylor i Kamil Łączyński
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mike Taylor i Kamil Łączyński

Aż dziesięciu z czternastu powołanych zawodników przez Mike'a Taylora występuje w rozgrywkach Energa Basket Ligi. - Liga jest coraz silniejsza, zmierza w dobrym kierunku - mówi amerykański szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Od poniedziałku reprezentacja Polski pod wodzą Mike'a Taylora przygotowuje się do meczów z Kosowem (piątek - 19:00) i Węgrami w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata.

Do Włocławka przyjechało 14 zawodników - aż 10 z nich występuje na co dzień na parkietach Energa Basket Ligi. Czterech reprezentantów ma Stelmet Enea BC Zielona Góra, po dwóch Polski Cukier Toruń i Asseco Gdynia, a po jednym Anwil Włocławek i Rosa Radom.

Taylor jest zdania, że polska liga z roku na rok staje się coraz silniejsza. - Ekstraklasa zmierza w dobrym kierunku, Polacy mogą rozwijać się w klubach, stawać się coraz lepsi. Jako dojrzali mogą wyjechać za granicę i tam grać w jeszcze mocniejszych zespołach - mówi Taylor.

Taką drogę obrał m.in. Mateusz Ponitka, który najpierw z Asseco wyjechał do Belgii, a później przez Stelmet trafił do najlepszych lig w Europie: tureckiej i hiszpańskiej. Rozwija się znakomicie. Podobnie jest z Adamem Waczyńskim, który po wyrobieniu sobie marki w Polsce wyjechał do Hiszpanii. Tam przez dwa lata zbierał doświadczenie w Río Natura Monbús Obradoiro, by następnie trafić do Unicaji Malaga, z którą występuje teraz w Eurolidze.

ZOBACZ WIDEO Spektakl jak marzenie - osiem bramek w meczu Real Betis - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

We Włocławku stawił się jednak tylko ten pierwszy, bo Waczyńskiego do Polski nie puścił klub ze względu na konflikt na linii FIBA-Euroliga. "Waca" w czwartek zagra z Maccabi Tel Awiw.

W piątek Polacy zagrają z Kosowem. Liderem tego zespołu jest świetnie znany Dardan Berisha. On w przeszłości grał dla Polski, nawet był w kadrze Mike'a Taylora, ale nie znalazł wspólnego języka z Amerykaninem i zdecydował się zmienić reprezentację. - Zawsze mówiłem, że moje serce bije dla Kosowa - mówił zawodnik. - Wiemy, że Dardan jest w świetnej formie, ale my przygotowujemy się do wszystkich zawodników, a nie tylko do pojedynczego gracza - zapewnia Taylor.

Amerykanin liczy na gorący doping kibiców. W tym momencie sprzedano ponad 2 tysiące biletów. Fani w Hali Mistrzów z pewnością stworzą świetną atmosferę, która ma ponieść Polaków do zwycięstwa. - Włocławek to koszykarskie miasto, tutaj wszyscy kochają basket - cieszy się Taylor.

- To ważny mecz dla reprezentacji, mam nadzieję, że kibice będą wspierać reprezentację tak samo mocno jak Anwil - podkreśla z kolei Kamil Łączyński, który na co dzień gra w zespole z Włocławka.

Komentarze (4)
avatar
tanaka
22.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
PLK staje się coraz silniejsza tak samo jak reprezentacja pod jego sterami. 
avatar
ranny kapeć
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co on ćpie ? 
Gabriel G
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak sobie myślę, że przypuszczam iż wątpię. W tą rosnącą moc ligi, oczywiście. 
avatar
veliciraptor
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie pomaga wóda i woda z Wisły, jak zawodnikom już spodenki zwisły...