Środkowy BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski już po kilku pierwszych akcjach musiał zejść z parkietu. Adam Łapeta w starciu z Taurasem Jogelą nabawił się kontuzji lewej dłoni. Ucierpiały palce, które wygięły się w nienaturalny sposób.
Koszykarz poprosił o zmianę. Fizjoterapeuta zszedł z nim do szatni, gdzie udzielił mu pomocy. Łapeta wrócił na ławkę i po kilkuminutowej przerwie był w stanie kontynuować grę.
- Ręką boli, ale gram, bo musimy wygrać ten mecz - mówił zawodnik w przerwie w rozmowie z Tomaszem Jankowskim z "Polsatu Sport".
W całym meczu koszykarz spędził na parkiecie 21 minut. Zdobył sześć punktów i miał trzy zbiórki. W Stali pod koszem dobrze spisywał Nikola Marković (11 pkt, 6 zb) i Mateusz Kostrzewski (10 pkt i 3 zb).
Ewentualny brak Łapety byłby sporą stratą dla "Stalówki". Polski środowy jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji. Daje dużo wsparcia w każdym spotkaniu. Przeciętnie notuje 10,1 punktu, 6,9 zbiórki i 1,9 bloku na mecz.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny mundial. Zdjęcie rosyjskiej modelki podbija sieć