Łukasz Koszarek po klęsce z Anwilem: Waliliśmy głową w ścianę

PAP / Tytus Żmijewski / Łukasz Koszarek z piłką
PAP / Tytus Żmijewski / Łukasz Koszarek z piłką

Waliliśmy głową w ścianę. Jak uderzysz trzy, cztery razy, to ta głowa zaczyna trochę boleć - tak o porażce w pierwszym meczu półfinałowym z Anwilem Włocławek (84:98) mówi Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Enei BC Zielona Góra.

[b]

Karol Wasiek, WP SportoweFakty (rozmawiał i notował): To było straszliwe lanie mistrzów Polski. Dlaczego to tak wyglądało?[/b]

Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Enei BC Zielona Góra: Nie ma co ukrywać - zagraliśmy bardzo słabe zawody. U gospodarzy było widać wielką chęć zwycięstwa. W każdym elemencie byli lepsi i zasłużenie wygrali.

Dawno w Polsce nikt nie udzielił takiej lekcji Stelmetowi Enei BC. Anwil w pewnym momencie prowadził już nawet różnicą 26 punktów.

To fakt - dawno w Polsce nie przegrywaliśmy taką różnicą punktową. Trzeba przełknąć gorzką pigułkę i wyjść na boisko z przekonaniem, że można pokonać Anwil.

Anwil czymś zaskoczył?

Pokazał wszystkie swoje atuty. Zagrał bardzo dobry mecz. Nie przez przypadek ta drużyna była na pierwszym miejscu po rundzie zasadniczej.

Pierwsze komentarze są takie: Anwil głodny, pokazał pazur, z kolei Stelmet jak spasione koty.

Było zaangażowanie z naszej strony. To nie było tak, że nikt nie chciał wygrać. Po prostu waliliśmy głową w ścianę. Jak uderzysz trzy, cztery razy, to ta głowa zaczyna trochę boleć.

Z czego to wynikało?

Nie byliśmy odpowiednio przygotowani do niektórych sytuacji boiskowych. Dlatego m.in. Anwil zdobywał sporo łatwych punktów.

Brak Kelatiego i Mokrosa skrócił rotację Polaków do czterech zawodników. To problem?

Jakiś na pewno, ale uważam, że w tym meczu nie było to widoczne. Jednak nie da się ukryć, że każdy z nas musi wskoczyć na wyższy poziom, jeśli chcemy pokonać Anwil.

Co dalej? Da się w ciągu kilkudziesięciu godzin naprawić grę i poprawić tak dużą liczbę błędów?

Szczerze? Czasami lepiej przegrać w taki sposób. Teraz wiemy, że musimy bardzo dużo elementów pozmieniać i poprawić.

Co można poprawić?

Można nieco pozmieniać w taktyce, uruchomić inne systemy.

Zobacz inne teksty autora

ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"

Komentarze (4)
avatar
prawus
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W końcu jakiś mądry i obiektywny komentarz . To jest sport i niech wygra lepszy , tylko co innego oczekuje się po grze Realu Madryt a co innego od Zemsty Wygwizdiwo .. 
avatar
ws21
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Co? Panie Łukaszu a może podawaliście piłkę przeciwnikom zamiast partnerowi? Na takim poziomie taki błąd może się zdarzyć ale jeden na kilka meczów a nie seriami. 
avatar
ryba1985
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hahaha, teraz skrucha i mówienie że Anwil zasłużenie był na 1 miejscu po RS a przed meczem szydera w internecie , od Koszarka, Mokrosa po Muricia itp... (jak to mówią kozak w necie piz... W św Czytaj całość