We Wrocławiu bardzo spokojnie podchodzą do tematu przebudowy zespołu. Władze Ślęzy poinformowały w czwartek o trzeciej zawodniczce na sezon 2018/2019. Wcześniej zakontraktowano Terezię Palenikovą, a ważną umowę ma Amerykanka z polskim paszportem Marissa Kastanek.
Wracając do Lei Miletic, to jest to reprezentantka swojego kraju. Poprzedni sezon spędziła we Włoszech, gdzie broniła barw Treofan Battipaglia, notując średnio 8,4 punktu i 4,6 zbiórki.
Dlaczego zdecydowała się na transfer to Ślęzy? - To dla mnie krok naprzód w karierze. Myślę, że polska liga jest lepsza od włoskiej, z kolei włoska była zdecydowanie lepsza od chorwackiej - mówi Chorwatka. O wrocławski klub wypytywała m.in. Tijanę Ajdukovic i Kourtney Treffers.
Czego oczekuje od swojej nowej podopiecznej Arkadiusz Rusin? - Pasuje jednak do mojej koncepcji gry w ataku i w defensywie. Mam nadzieję, że pokaże swoje silne strony na parkietach w Polsce - komentuje szkoleniowiec.
Co dalej? W obozie trzeciej drużyny Energa Basket Ligi Kobiet nikt nie panikuje i nie dokonuje nerwowych ruchów. Na pewno - względem poprzedniego sezonu - w zespole nie będzie Agnieszki Kaczmarczyk (zagra w CCC Polkowice), Eliny Dikeoulakou czy wspomnianej już Treffers.
ZOBACZ WIDEO Kownacki założył się z Lewandowskim. "Robert przegrał, ale nie zrobił pompek"