NBA: Kemba Walker na radarze Cleveland Cavaliers

Getty Images / Streeter Lecka / Na zdjęciu: Kemba Walker
Getty Images / Streeter Lecka / Na zdjęciu: Kemba Walker

Cleveland Cavaliers mogą niedługo znaleźć się w trudnym położeniu. Najprawdopodobniej LeBron James opuści stan Ohio i obierze inny kierunek. Władze Cavs nie zamierzają jednak czekać w niepewności na jego krok.

Cleveland Cavaliers, czyli obecni wicemistrzowie ligi NBA, mogą tego lata stracić swoją największą gwiazdę w osobie LeBrona Jamesa. Byłby to niewątpliwie wielki cios dla całej organizacji, gdyż to właśnie dzięki 33-letniemu niskiemu skrzydłowemu, Cavs stali się w ostatnich latach najsilniejszym zespołem Wschodu.

Nic zatem dziwnego, że władze klubu zamierzają się zabezpieczyć na wypadek ewentualnego odejścia swojego lidera i sondują rynek w poszukiwaniu wzmocnień. Jednym z pierwszych wyborów Kawalerzystów miałby być Kemba Walker z Charlotte Hornets. Zespół z Karoliny Północnej przechodzi obecnie przebudowę, bowiem zdecydował się oddać Dwighta Howarda do Brooklyn Nets. Może się zatem okazać, że właściciel klubu, Michael Jordan, zdecyduje się także na przehandlowanie swojej podstawowej jedynki.

Walker całą swoją dotychczasową karierę spędził w drużynie Szerszeni. W minionym sezonie notował średnio po 22 punkty, 5,6 asysty i 3 zbiórki. Jego pozyskanie, mogłoby być też jednym z czynników, dzięki któremu LBJ zdecydowałby się jednak na pozostanie w Cleveland. 28-latek to co prawda nie gracz pokroju Kyriego Irvinga, ale i tak mógłby stanowić niezwykle dużą pomoc dla Jamesa. Walker za rozgrywki 2018/19 zarobi "zaledwie" 12 mln dolarów, co miałoby dla Cavs bardzo duże znaczenie.

Ich obecne szanse na pozyskanie rozgrywającego Hornets wydają się spore. Kawalerzyści posiadają bowiem ósmy wybór w tegorocznym drafcie. Ten pick mógłby okazać się solidną kartą przetargową, która skusiłaby Michaela Jordana na oddanie swojego ulubieńca - MJ wielokrotnie podkreślał bowiem przywiązanie do Walkera. Oczywiście Cavs musieliby dorzucić do całego trade'u coś jeszcze. Z kolei Szerszenie wybierać będą w drafcie z numerem 11.  Mieliby zatem możliwość pozyskania dwóch wartościowych i zarazem oczywiście młodych graczy z początku listy, co pozwoliłoby im na kontynuowanie przebudowy składu.

Pojawiają się także informacje, jakoby Cavaliers byli zainteresowani również Kawhim Leonardem i to bez względu na to, czy James ostatecznie zdecyduje się pozostać w klubie z Cleveland. Ten ruch wymagałby jednak wielu przetasowań z składzie, zważywszy na limity płacowe, w kwestii których Cavs nie mogą sobie pozwolić na wszystko, czego by chcieli.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Kuriozalna bramka dla rywali. Ekspert wskazał głównego winnego

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Kemby Walkera to się może okazać bardzo słaby ruch pod względem sportowym. Po ewentualnym odejściu LeBrona zespół z Cleveland pozbędzie się z pewnością też kilku innych kluczowych zawodnikó Czytaj całość