Michael Jordan przekazał 2 mln dolarów na rzecz ofiar huraganu Florence

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jim Rogash / Na zdjęciu: Michael Jordan
Getty Images / Jim Rogash / Na zdjęciu: Michael Jordan
zdjęcie autora artykułu

W USA szaleje huragan Florence, a tragedia dotknęła m. in. rodzinne miasto Michaela Jordana, Wilmington. Były koszykarz postanowił pomóc ofiarom i przekazał na ten cel 2 mln dolarów.

W tym artykule dowiesz się o:

Pieniądze trafią m. in. do Wilmington w stanie Karolina Północna, gdzie dorastał były gwiazdor Chicago Bulls, a dziś właściciel Charlotte Hornets.

- Wilmington to mój dom. Nigdy nie przestałem myśleć o miejscach, w których dorastałem. Śmierć jest bardzo smutna, zwłaszcza z powodu dzieci, których dotknęła. Nigdy nie chciałbyś oglądać takich obrazków, a gdy dzieje się to w rodzinnym mieście, trudno to przełknąć - przyznał na łamach "The Charlotte Observer" Michael Jordan.

55-latek stwierdził, że teraz ważna będzie nie tylko doraźna pomoc. - Ludzie muszą zrozumieć, że ten proces nie potrwa tydzień. Huragan będzie miał ogromny wpływ na życie ludzi przez wiele lat.

- Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją powagę sytuacji i skupią się na udzielaniu pomocy. To będzie wymagało wielkiej mobilizacji - dodał.

Według ostatnich doniesień na skutek huraganu Florence zginęło już 31 osób.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
SlavicPride
19.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
MJ był wielki jako sportowiec i jest wielki jako człowiek!!!