Świetna gra i genialne podanie Kamila Łączyńskiego. Teraz to on jest numerem 1

do redakcji a tu Wasiek :)

szczególnie numer 32(nie dojrzałem kto to) 1/20 dramat.

był najgorszy okres meczu. Amerykanin miotał się bo boisku i nie wiedział co ma robić. Akurat wtedy Chorwaci odrobili 6 punktów a i mieli akcję na remis. Do tego głupi faul Łączyńskiego w samej końcówce kiedy Chorwaci mieli już rzuty (a akcja trwała ok 5 sekund). Zachowajmy trochę obiektywizmu i realizmu. Końcówkę meczu też zagraliśmy tragicznie i o mało nie przegraliśmy wygranego meczu, warto o tym pamiętać (to akurat jest wina trenera). Plus full szczęścia oczywiście bo jak inaczej ocenić kontrę w końcówce i celny rzut za 3 Waczyńskiego w sytuacji kiedy mamy przewagę. Normalny zespół kończy takie akcje pewnymi punktami z pod kosza. Kto normalny podejmuje takie ryzyko ???? fuks który więcej może się nie powtórzyć.