"Strzelanina" w hali CRS. Stelmet Enea BC Zielona Góra nie dał szans GTK Gliwice

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Zeljko Sakić
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Zeljko Sakić

Ostatni mecz 2. kolejki Energa Basket Ligi zakończył się bezdyskusyjnym triumfem Stelmetu Enea BC Zielona Góra. Podopieczni Igora Jovovicia zadbali o to, żeby ten nie denerwował się w swoje urodziny i pokonali GTK Gliwice 104:76.

Tym razem emocji w hali CRS było jak na lekarstwo. Faworyzowani zielonogórzanie od początku przejęli spotkanie i spokojnie pomknęli po swój trzeci triumf w Energa Basket Lidze w tym sezonie.

Stelmet rozpoczął mecz od prowadzenia 11:3. W całej pierwszej połowie do perfekcji wykorzystywał każdy błąd gliwiczan. Pod koszem perfekcyjnie grał duet Boris Savović - Zeljko Sakić. To ich akcje pick and roll z Markelem Starksem czy Łukaszem Koszarkiem (obaj przed przerwą rozdali 13 asyst) rozbijały obronę GTK, która już przed przerwą dała sobie rzucić aż 52 "oczka".

Po zmianie stron "otworzył się" Kacper Radwański, który trafił m.in. trzykrotnie zza łuku, ale gospodarze nadal dominowali na parkiecie. Nie zmieniła tego nawet seria 11:0 gliwiczan, po której ekipa gości przegrywała "tylko" 44:61. Podopieczni Igora Jovovicia szybko zdołali wrócić do swojej gry. Pod koszem bawili się Savović z Sakiciem, serię efektownych wsadów zaliczył Michał Sokołowski i faworyt wygrał ostatecznie różnicą 28 punktów.

Podkoszowe trio Stelmetu Enea BC Savović - Adam Hrycaniuk - Sakić zaliczyło 58 punktów, a Starks z Koszarkiem rozdali wspólnie 19 asyst. Gospodarze doskonale grali z kontry (28 "oczek"). Zdobyli też 29 punktów po stratach GTK, których było aż 24.

Zielonogórzanie mieli zatrzymać Mylesa Macka i to na pewno im się w dużym stopniu udało. Pod koszem dzielnie bił się Damonte Dodd, który skompletował double-double. Największym problemem gliwiczan było jednak przebicie się przez bardzo dobrą i agresywną defensywę niepokonanego w tych rozgrywkach Stelmetu Enea BC.

Stelmet Enea BC Zielona Góra - GTK Gliwice 104:76 (26:12, 26:16, 29:29, 23:19)

Stelmet Enea BC: Żeljko Sakić 22, Boris Savović 21, Michał Sokołowski 15, Adam Hrycaniuk 15, Przemysław Zamojski 12, Filip Matczak 9, Jarosław Mokros 7, Markel Starks 2 (10 as), Kacper Mąkowski 1, Łukasz Koszarek 0, Gabe DeVoe 0, Kacper Traczyk 0.

GTK: Damonte Dodd 16 (11 zb), Kacper Radwański 15, Riley LaChance 11, Dawid Słupiński 11, Myles Mack 9, Piotr Robak 8, Mateusz Szlachetka 3, Szymon Kiwilsza 2, Marek Piechowicz 1, Brian Dawkins 0, Tanel Kurbas 0, Daniel Dawdo 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO Nieudana wyprawa Unicaji do Madrytu

Komentarze (35)
Jurij Gagarin
17.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Cienki stelmecik podróbka Zastalu znów próbuje kupić sobie medal zatrudniając samych najemników. Oby im się to nie udało i oby zwyciężył sport, a nie mamona. 
avatar
SY91
17.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
ile w Stelmacie płacą Koszarkowi za takie granie ? :D 
avatar
Tańczący z łopatą
17.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Zastal ! Jednak tonujmy nastroje bo jak na razie - z CAŁYM SZACUNKIEM - ale Dąbrowa, Koszalin czy Gliwice to ligowy średniak a tylko mecz z Gliwicami wydawał się być "spacerkiem". We wcze Czytaj całość
avatar
Levybart
16.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stelmet w tym sezonie ma bardzo zbilansowany skład. Gra płynna, bez przestoju. Ciekawe czy VTB bardzo zmęczy graczy. 3 mecze wygrane ja narazie, ale 23 w Starogardzie liczymy na walkę do ostatn Czytaj całość
avatar
pandada
16.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy co będzie z Devoe, czy znajdzie swoje miejsce i swoją grę.
Na razie bardzo słabo, ale może w końcu się wkomponuje jak Armani Moore.